Zdaniem opozycji, tak szybkie tempo prac nad tak ważnym projektem, jest nie do przyjęcia. To dotyczy wszystkich Polek i Polaków, zgłaszaliśmy, żeby odbyło się wysłuchanie publiczne, tak aby wszystkie zainteresowane strony mogły się wypowiedzieć - mówił Dariusz Joński. Rzecznik SLD zwracał również uwagę na fakt podziału w sprawie OFE wewnątrz Platformy Obywatelskiej. Rządowej reformie otwarcie sprzeciwia się europoseł PO Jerzy Buzek. Również Mateusz Szczurek, obecny minister finansów, mówił kilka miesięcy temu, że sam wybierze OFE.
Zmiany w OFE mają chronić budżet
Zdaniem Zbigniewa Kuźmiuka z PiS, dłuższa debata nad ustawą pozwoliłaby uniknąć sytuacji, w której budżet państwa byłby narażony na wypłatę odszkodowań za umorzenie obligacji OFE. Polityk podkreślił, że rząd mógłby wówczas zamówić ekspertyzy zewnętrzne na ten temat. - Większość koalicyjna powinna mieć wręcz pewność, że takie odszkodowania nam nie grożą. Mamy do czynienia z 14-stoma towarzystwami emerytalnymi, które takich odszkodowań mogą w każdej chwili zażądać - powiedział Zbigniew Kuźmiuk.
PO: jesteśmy na musiku
To tempo prac nie odpowiada również koalicji. Musimy jednak pamiętać o tym, że jesteśmy "na musiku rzeczywistości" - przekonuje Jakub Szulc z PO. Jeżeli chcemy, żeby zobowiązania ZUS-u zostały zaksięgowane na 31 stycznia, to musimy przyjąć tę ustawę jak najszybciej - argumentował poseł PO.
Prezydent się nie śpieszy
Jednak prezydentowi pośpiech w sprawie OFE się nie udzieli. Tak przynajmniej deklaruje minister w Kancelarii Prezydenta Olgierd Dziekoński. Jak stwierdził, Bronisław Komorowski odniesie się do projektu ustawy dopiero wtedy, gdy trafi on do niego na stół. Przypomniał, że ma na to 21 dni.
Te wątpliwości konstytucyjne, które powstały w odniesieniu do pierwszego projektu, zostały wyartykułowane przez szefa Kancelarii Jacka Michałowskiego w liście do rządu - zapewnił Olgierd Dziekoński. Podkreślił, że część rozwiązań pierwotnego projektu ustawy zostało zmienionych. Kancelaria Prezydenta czeka na finalny efekt prac parlamentarnych.
Do rządowego projektu reformującego system emerytalny biuro legislacyjne Sejmu zgłosiło 61 poprawek . Projekt zakłada przeniesienie części obligacyjnej aktywów zgromadzonych w Otwartych Funduszach Emerytalnych i przekazanie ich do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Zgodnie z projektem przyszli emeryci będą mogli wybrać, czy chcą oszczędzać w OFE czy w ZUS.
abo