Płace pracowników będą zależne od ich efektywności. Pomysł popiera Urszula Morawska z Warszawskiego Urzędu Pracy. Jednak ma one pewne zastrzeżenia. - W naszym urzędzie od lat badamy efektywność działań pracowników i na tej podstawie wypłacamy wynagrodzenia. Skuteczność pracy łatwo jest sprawdzać na takim rynku, jak Warszawski, bo tu są miejsca pracy. Zupełnie inna sytuacja panuje w powiatach, gdzie pracodawcy nie zgłaszają zapotrzebowania na nowych pracowników - mówi urzędniczka.
Prócz nacisku na efektywność urzędy pracy mają pełniej informować osoby bezrobotne o dostępnych ofertach. Będzie się to wiązało ze współpracą z prywatnymi agencjami. Takie rozwiązania skutecznie działają na zachodzie. - Osoba bezrobotna, która straciła pracę, może korzystać z ofert nie tylko publicznych, ale także prywatnych. Ma to funkcjonować tak jak Job center plus w Wielkiej Brytanii - mówi Katarzyna Gurszyńska z agencji Randstad.
Pracę ułatwić ma także profilowanie bezrobotnych na trzy kategorie: aktywny, wymagający wsparcia, oddalony od rynku pracy.
Więcej o zmianach i o nowych pomysłach na walkę z bezrobociem dowiesz się, słuchając audycji "Aktualności Ekonomiczne".