Teoretycznie osoba, która ogłosi upadłość konsumencką w tak zwanym trybie likwidacyjnym, co oznacza zlicytowanie jej majątku i w konsekwencji umorzenie części pozostałych jej zobowiązań, powinna mieć po trzech latach tak zwaną czystą kartę i mieć możliwość zaciągania kolejnych zobowiązań finansowych.
Jednak zdaniem Jerzego Bańki - wiceprezesa Związku Banków Polskich, takiemu konsumentowi instytucje finansowe będą się bardzo uważnie przyglądały.
Jeśli jednak konsument zdecyduje się na upadłość układową, w której dojdzie do porozumienia z wierzycielem, to jego sytuacja będzie zupełnie inna. Instytucje finansowe będą wiedziały, że konsument jest wiarygodny i mimo wszystko decyduje się na spłacanie swoich zobowiązań. Bank może pójść na duże ustępstwa wobec swojego dłużnika
Jerzy Bańka żałuje, że w nowej ustawie nie uwzględniono postulatów bankowców, którzy chcieli aby sąd jeszcze przed ogłoszeniem upadłości konsumenckiej zachęcał obie strony sporu do zawarcia układu.
Ustawa ułatwiająca ogłoszenie opadłości konsumenckiej obowiązuje od początku tego roku.
Robert Lidke