Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Jarosław Krawędkowski 08.02.2015

Pomysły na franka: lista działań, zaleceń i pobożnych życzeń

Narasta lawina pomysłów na wsparcie dla frankowiczów, przytłoczonych nagłą zmianą kursu franka szwajcarskiego. Już 6 instytucji i urzędów przedstawiło swoje propozycje i zalecenia. Trwają narady i spotkania. Tymczasem frank szwajcarski, jak to mówią, „robi swoje” i szuka swojej ceny na rynku. Kosztuje już 3,96 zł, wg analityków, na koniec tego roku jego wartość obniży się jeszcze o 10 groszy.
Już 6 instytucji i urzędów przedstawiło swoje propozycje i zalecenia dotyczące ratunku dla frankowiczówJuż 6 instytucji i urzędów przedstawiło swoje propozycje i zalecenia dotyczące ratunku dla frankowiczówWikimedia Commons, MadGeographer

Swoje propozycje przedstawiły już: Związek Banków Polskich, szef KNF, wicepremier Piechociński, do namawiania banków o powściągliwość  przyłączył się prezydent i minister Szczurek. Obudził się UOKiK i chce nowych narzędzi chroniących klientów banków.

Co już mamy na froncie pomocy frankowiczom

Jak dotychczas, najważniejszą kwestią, która zaczyna być wdrażana przez banki, przynajmniej ich część, jest zmniejszenie, w najbliższych miesiącach, spredów, po których przeliczane są raty kredytów we frankach.

M. Szczurek: Będziemy sprawdzać, na ile banki wywiązują się z deklaracji pomocy frankowiczom

Źródło: TVN24 Biznes i Świat/X-news

I z konkretów, które faktycznie obniżają ratę kredytu we franku, to właściwie wszystko.

Co deklarują banki i Związek Banków Polskich

Do tego dochodzą działania deklaratywne, które, teraz co prawda nie zmniejszają „bólu”, ale jednak znajdują się na stole. Oto lista:

-  uwzględnienie ujemnej stawki LIBOR,

- gdyby w niesprzyjających okolicznościach okazało się, że obniżenie spreadów walutowych jest niewystarczające, na wniosek klienta bank będzie gotów dokonać w odpowiednim zakresie zmiany kalendarza spłat, wprowadzenia wakacji kredytowych itp.

Prezes ZBP: będą specjalne rozwiązania dla frankowiczów

- stałe umożliwienie dokonania bezprowizyjnej zamiany waluty kredytu z CHF na PLN według kursu zbliżonego do średniego kursu NBP,

- uelastycznienie procedur restrukturyzacyjnych,

- odstąpienie od żądania nowych zabezpieczeń od klientów , którzy regularnie wywiązują się ze swoich zobowiązań

Związek Banków Polskich jednocześnie przypomina o innych priorytetach

Te deklaracje banków tłumione są jednocześnie zastrzeżeniami Związku banków Polskich.

ZBP: Propozycje rządu dużym wyzwaniem

Źródło: TVN24 Biznes i Świat/X-news

Jak czytamy w komunikacie na jego stronie internetowej, Banki podejmują i będą podejmować działania, na miarę możliwości ekonomicznych i prawnych, aby pomóc klientom, którzy zaciągnęli kredyty w CHF, w wywiązywaniu się z przyjętych zobowiązań.

ZBP przypomina, że banki zaakceptowały propozycje dotyczące frankowiczów. Tyle, że jak „delikatnie”podkreśla, oprócz frankowiczów, związek ma na głowie jeszcze stabilność systemu finansowego. Ponadto, jak czytamy, klientami banków są też deponenci, inni kredytobiorcy, a właścicielami w ogromnej skali poprzez OFE przyszli emeryci i klienci, którzy zainwestowali w jednostki funduszy inwestycyjnych.  Komunikat podkreśla, że banki mają również ponad 1mln 350 tys. kredytobiorców hipotecznych złotówkowych, którzy przez wiele lat płacili istotnie większe raty niż klienci - kredytobiorcy w CHF.

ZBP zwróci się do banków z wnioskiem o to, aby jeśli to tylko technicznie jest możliwe, zaproponowane przez ZBP rozwiązania obowiązywały już od 1 lutego 2015 roku.

Jak ZBP chce rozwiązać problem z ujemnym LIBOR-em

W opublikowanym na swoich stronach stanowisku ZBP pisze, że „Zgodnie z doktryną prawa bankowego stoi na stanowisku ,że udostępnianie kredytu jest i powinno być odpłatne. Mając jednak na uwadze dążenie do zachowania symetrii w ponoszeniu przez bank i klienta obciążeń z tytułu ryzyka walutowego i kredytowego oraz nadzwyczajne okoliczności związane z decyzja SBN i związaną z nią szokową aprecjacją CHF, ZBP zaproponuje aby do końca 2015 roku przyjąć zasadę ,że rozliczenie ujemnej stawki LIBOR , jeśli zaistnieje taka potrzeba, następowało także poprzez odpowiednie obniżenie raty kapitałowej. W efekcie klient zapłaci mniej.

Nadzieję frankowiczom dają ostatnie zapewnienia wiceprezesa ZBP Mieczysława Groszka, po spotkaniu KNF z ZBP.

Gość radiowej Jedynki powiedział, że pojawiło się już pierwsze kompromisowe rozwiązanie, dotyczące ujemnego oprocentowania kredytów, wynikającego z ujemnego LIBOR-u.

Groszek zdradza, że możliwy jest kompromis polegający na tym, że stopa pozostanie owszem nominalnie na poziomie zerowym, ale zastosowane zostanie rozwiązanie zastępcze, w którym kredytobiorca będzie tymczasowo miał zmniejszany kapitał do spłaty.

Propozycje wicepremiera Piechocińskiego przyjęte z zadowoleniem przez banki

Jednocześnie zarząd ZBP z zadowoleniem przyjął propozycje Wicepremiera Janusza Piechocińskiego, w szczególności dotyczące:

- rewitalizacji ustawy o pomocy kredytobiorcom, którzy znaleźli się w nadzwyczajne trudnej sytuacji

- odstąpienia od naliczania PIT od kwoty umorzeń dokonywanych przez banki w toku restrukturyzacji kredytów, a także uznawania rezerw celowych za koszt uzyskania przychodów

- ewentualnego uruchomienia systemu mediatorów

- utworzenia zespołu monitorującego wykonywanie rekomendacji

Tyle, że niektóre z nich, jak podkresla się w komunikacie ZBP, są i będą dużym wyzwaniem dla banków i w niektórych przypadkach będą wymagały wypracowania stanowiska przez władze regulacyjne i nadzorcze. Dotyczy to w szczególności propozycji: tzw. wakacji kredytowych, ograniczenia ryzyka kursowego, odstąpienia od żądania dodatkowych zabezpieczeń.

Prezydent mówi o funduszu zadłużeniowym i wakacjach kredytowych

Swój pomysł przedstawiła też prezydencka administracja. Chodzi o fundusz zadłużeniowy, czy o uli w spłatach, gdy wtstąpia kłopoty. Pomysł padł podczas spotkania Bronisława Komorowskiego oraz ministra finansów Mateusza Szczurka.

Prezydent za wsparciem dla frankowiczów. Spotkanie z prezesem NBP

Po tym spotkaniu prezydencki minister Olgierd Dziekoński podkreślił, że konieczne są systemowe rozwiązania, które ułatwią zadłużonym wakacje kredytowe.

Najdalej idą propozycje szefa KNF, Andrzeja Jakubiaka

Przewalutowanie kredytów na złotówki i umorzenie połowy różnicy między obecnym a zaciągniętym przez klienta kapitałem – takie rozwiązanie proponuje szef KNF Andrzeja Jakubiak dla zadłużonych w walutach obcych, w tym we frankach szwajcarskich.

B. szef KNF o franku i kredytach: banki powinny zapłacić za swoje błędy

Szef Komisji Nadzoru Finansowego Andrzej Jakubiak tłumaczy, jakie byłyby założenia przewalutowania kredytu we franku szwajcarskim.

Przewalutowanie - jednorazowe i dobrowolne

Przewalutowanie - jak mówił - powinno być jednorazowe i dobrowolne; obie strony, zarówno kredytobiorcy, jak i banki, powinny się ze sobą dogadać. - Strony muszą dojrzeć do tego, że taką transakcję chcą zawrzeć - powiedział. Dodał, że ma nadzieję, że banki to zrozumieją.

Operacja ta powinna być - zdaniem Jakubiaka - neutralna dla budżetu i neutralna podatkowo dla kredytobiorców.

- Bierzemy wartość zadłużenia we frankach szwajcarskich i tę wartość przeliczamy po aktualnym średnim kursie NBP - wyjaśniał szef KNF.

Kredyt we franku podzielony na dwa kredyty

KNF proponuje podział dotychczasowego kredytu wyrażonego w złotych na dwa kredyty. Pierwszy byłby kredytem zabezpieczonym hipotecznie o pierwotnej wartości nieruchomości w złotówkach.

Drugi kredyt bez zabezpieczenia hipoteką

Drugi kredyt nie byłby zabezpieczony hipotecznie. W przybliżeniu, zdaniem Andrzeja Jakubiaka, odzwierciedliłby konsekwencje osłabienia złotówki w stosunku do franka szwajcarskiego.

Stan zadłużenia kredytu zabezpieczonego hipotecznie odpowiadałby odpowiedniemu kredytowi zaciągniętemu wcześniej w złotówkach.

Różnica spłacana w połowie, a reszta umarzana

Andrzej Jakubiak zaznacza, że pozostałą różnicę w połowie spłaciłby klient. Reszta zostałaby umorzona.

- Bank dokonuje umorzenia zgodnie z harmonogramem spłaty. - Umorzenie następuje 50 do 50, a za każdy tysiąc spłacany przez klienta bank umarza drugi tysiąc - wyjaśniał szef KNF.

-To jest propozycja, która eliminuje ryzyko systemowe - powiedział Jakubiak. - Nie daje zadowolenia wszystkim, ale przynajmniej rozkłada koszty w czasie - mówił.

Dodał, że zgodnie z tą propozycją, kredytobiorca we frankach nie będzie uprzywilejowany wobec tego, który wziął kredyt w złotówkach. Dodał, że swoją propozycję przedstawił premier Ewie Kopacz i "spotkało się ze zrozumieniem".

Stałe oprocentowanie 1 proc.

Ostateczny termin spłaty drugiego kredytu byłby zgodny z terminem spłaty zobowiązania zabezpieczonego hipotecznie. Oprocentowanie tego kredytu wyniosłoby 1 procent i byłoby stałe.

Klient dopłaca do różnicy między ratami we franku i złotych

Szef KNF powtórzył też postulat o którym mówił już kilka tygodni temu. Chodzi o uzupełnienie, przez kredytobiorcę, różnicy między sumą dotychczasowych rat we franku, a sumą rat jaką spłacałby w złotówkach.

Dzięki takiemu rozwiązaniu straty banków rozłożone byłyby na kilkanaście czy kilkadziesiąt lat i powinny wynieść około 1 - 1,2 miliarda rocznie.

Propozycja Jakubiaka atakowana najbardziej

Ministerstwo Finansów analizuje propozycje. Analitycy zaś twierdzą, że to nierealne. Marek Belka mówi wprost: to pomysł Andrzeja Jakubiaka, nie KNF.

Nie wiadomo, czy przepisy księgowe pozwoliłyby na rozłożenie ewentualnych strat banków, powstałych po przewalutowaniu - tak prezes NBP Marek Belka komentował pomysł przewalutowania kredytów frankowych, przedstawiony przez szefa KNF Andrzeja Jakubiaka.

Również szef ZBP przypominał, że umowy kredytów hipotecznych są wieloletnie, a kurs franka może się zmieniać, dlatego kredytobiorcy, którzy wzięliby na siebie część ryzyka walutowego, mogą mieć później pretensje.

Chodzi na przykład o sytuację, w której przewalutowanie następuję gdy wartość franka jest wysoka, a po zamianie waluty następuje znaczące osłabienie franka.

Przedstawiciel środowiska bankowego uważa, że ryzyko powinno być podzielone nie tylko na kredytobiorców i banki, ale także między Narodowy Bank Polski czy skarb państwa, gdyż, zdaniem Krzysztofa Pietraszkiewicza, zawiodła cała sieć bezpieczeństwa finansowego.

Klienci banków umieją liczyć

Propozycja Jakubiaka nie zadowala również wszystkich kredytobiorców. Cześć kredytobiorców podkreśla, że ich rata po przewalutowaniu na złotówki będzie jeszcze wyższa.

Te zastrzeżenia podziela również Piotr Kuczyński z firmy Xelion. ─ Wielu kredytobiorców też nie musi być zachwyconych pomysłem, skoro przewalutowanie kredytu ma być nie po kursie z dniu zawarcia umowy, tylko po obecnym. Niektórzy będą raczej woleli czekać na zmianę kursu na bardziej korzystny - przyznaje analityk.

– Dlatego ta propozycja w skali makro nie rozwiąże problemu - ocenia Kuczyński. – Rozwiązałaby, gdy rząd ją przyjął i zrobił obligatoryjną, ale wtedy pojawiłyby się inne protesty i mogłyby być one jeszcze większe - zaznacza.

Również według analityka Pawła Cymcyka, może się okazać, że propozycje nadzoru finansowego nie są tak atrakcyjne dla kredytobiorców.Według eksperta, propozycja Komisji Nadzoru Finansowego wydaje się najbardziej korzystna dla średnio zadłużonych.

Chodzi na przykład o osoby, które brały kredyt we frakach w najgorszym okresie czyli w II i III kwartale 2008 roku.

W ich przypadku rozwiązanie opłaca się bardziej tym, którzy wzięli kredyty na niższe kwoty, ponieważ niezabezpieczona część kredytu, oprocentowana na stałe, na 1 procent w skali roku, nie powinna zaszkodzić domowemu budżetowi.

Inaczej jest w przypadku tych, którzy zaciągali wysokie zobowiązania we frankach. Im propozycja KNF opłaca się mniej, mówi Cymcyk.

Czy banki „pójdą” na stratę?

Według Piotra Kuczyńskiego z firmy Xelion,  propozycja jest mało realna. – Jeżeli do realizacji tej propozycji potrzebna będzie zgoda i kredytobiorcy, i banku, to temat upada, bo jaki bank zgodzi się dobrowolnie ponieść stratę, poza sytuacjami nadzwyczajnymi? - mówi Kuczyński.

UOKiK: monitorowanie banków, ich ranking, nowe narzędzia

Swój udział w walce o frankowiczów ma też UOKiK. Jak zaznaczył w radiowej Jedynce jego szef Adam Jasser, w Polsce kwestia uczciwości kupieckiej przy oferowaniu usług finansowych też jest bolączką. – I widać to nie tylko przy kredytach we frankach, ale przy ubezpieczeniach z elementem inwestycyjnym, nazywanych popularnie polisolokatami, a także w pożyczkach w sektorze pozabankowym  – mówił szef UOKiK.

Stąd, jak podkreślał, samoregulacja tej branży przynosi dość mizerne efekty. Tłumaczył, że nie chodzi tylko o wypełnianie rekomendacji czy zaleceń KNF, której przecież głównym zadaniem jest dbałość o stabilizację całego sektora bankowego, ale o uczciwe zasady postępowania wobec klientów.

Podkreślał ważną rola jego urzędu i prowadzonych przez niego postępowań, dotyczących m.in. klauzul niedozwolonych, wprowadzania klientów w błąd, czy jednostronnego wypowiadania umów.

Będzie ranking banków dla frankowiczów

Zapowiedział wraz z ministrem finansów Mateuszem Szczurkiem stworzenie rankingu banków najlepiej traktujących frankowiczów.

UOKiK już sprawdza postępowanie banków po 15 stycznia

Jasser poinformował, że już zostały wszczęte dwa postępowania sprawdzające, czy banki po 15 stycznia, po uwolnieniu kursu franka, uczciwie potraktowały swoich klientów, i nie przeniosły nadmiernych kosztów na konsumentów.

Tłumaczy, że 20 stycznia do banków popłynęły szczegółowe ankiety, które wrócą do UOKiK, i na tej podstawie urząd ustali, czy nie doszło do naruszeń przepisów.

- Najważniejsze, jak podkreśla, aby takie urzędy jak UOKiK, reagowały jak najszybciej na negatywne zjawiska. – Nie czekały, aż mleko się rozleje – mówi Jasser.

UOKiK dostanie nowe narzędzia prewencyjne,  broniące konsumenta

Ale na tym działania Urzędu się nie skończą, mówił gość Jedynki.

- Planowane są także zmiany w prawie, który ułatwią UOKiK działania prewencyjne, tłumaczył Adam Jasser. Do nich będzie należał czasowy zakaz sprzedaży czy marketingu produktu finansowego, jeśli zostanie stwierdzone, że zagraża to bezpieczeństwu konsumentów.

– W tym czasie będziemy mogli przeprowadzić szczegółową analizę, czy nie jest łamane prawo, mówi Jasser. To sprawi, że niebezpieczny czy niekorzystny produkt nie zostanie dopuszczony na rynek.

Innym nowym narzędziem UOKiK ma być udział w procesach sądowych, wytaczanych przez pokrzywdzonych klientów. Jak wyjaśnia Jasser, chodzi o wyrażanie tzw. „istotnego poglądu w sprawie”. – Wyrażalibyśmy swoją opinię w danej sprawie, jeśli wystąpiłby o to do nas sąd, lub strona poszkodowana – wyjaśnia.

Jak widać, los 650 tysięcy frankowiczów nie pozostaje obojętny dla rządzących i instytucji na który mają wpływ. Banki też, jak ładnie mówią politycy, „pochylają się” się nad nimi.

Frank na koniec 2015 r. - 3,86 zł

Tymczasem frank szuka swojego miejsca, jak mówią plotki, również przy pomocy Centralnego Banku Szwajcarii, zaniepokojonego widocznym już spadkiem eksportu z tego kraju.

Zapytany przez naszą redakcję o prognozę dla szwajcarskiej waluty, dolara i euro na koniec 2015 r.   analityk z Admiral Markets, Marcin Kiepas pisze krótko i zwięźle:

Nasze aktualne prognozy dla złotego na koniec 2015 roku to:

EUR/PLN 4,05 zł

USD/PLN 3,68 zł

CHF/PLN 3,86 zł

W uzasadnieniu swojej prognozy pisze, że najważniejsza z punktu widzenia polskiej gospodarki para EUR/PLN będzie powoli się umacniać w kolejnych miesiącach. W miarę jak będzie poprawiała się koniunktura gospodarcza, do Polski trafi część strumienia pieniędzy wydrukowanych przez ECB, a pod koniec roku powoli zaczną się pojawiać oczekiwania na cięcia stóp procentowych w II kwartale 2016 roku. Dlatego zakłada zejście kursu EUR/PLN do poziomu 4,05 zł na koniec 2015 roku.

Wahania innych polskich par będą natomiast już ściśle uzależnione od zmian na rynkach globalnych, a więc wahań EUR/USD i EUR/CHF.

Jak jednocześnie zastrzega, w tej chwili prognozowanie kursów polskich par na koniec 2016 roku to już wróżenie z fusów. Historycznie patrząc można być pewnym jedynie relatywnie stabilnego zachowanie EUR/PLN.

Wychodząc z założenia, że polska gospodarka zrobi krok do przodu, a RPP zacznie podnosić stopy procentowe, raczej należy oczekiwać kursu euro bliżej poziomu 4 zł niż 4,30 zł – kończy Marcin Kiepas z Admiral Markets.

Jarosław Krawędkowski

(w artykule wykorzystano komunikaty oraz teksty i nagrania Polskiego Radia, PAP, IAR)

/