Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Anna Wiśniewska 08.04.2015

Gotówka całkiem zniknie z obiegu? Wypiera ją plastikowy pieniądz

W Polsce plastikowy pieniądz zyskuje na popularności, ale wciąż blisko 80 proc. transakcji płatniczych dokonywanych jest przy pomocy gotówki. W Finlandii te proporcje są odwrotne - i 80 proc. stanowią transakcje bezgotówkowe.
Wciąż blisko 80 proc. transakcji płatniczych w Polsce dokonywanych jest przy pomocy gotówkiWciąż blisko 80 proc. transakcji płatniczych w Polsce dokonywanych jest przy pomocy gotówkiPixabay.com
Posłuchaj
  • O wypieraniu gotówki z rynku przez plastikowy pieniądz mówił w radiowej Jedynce gość Porannych rozmaitości: Jakub Górka z Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego /Dominik Olędzki, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
Czytaj także

Pojawiły się nawet głosy, że tradycyjne pieniądze mogą już niedługo zniknąć z obiegu. To jest możliwe, ale pod pewnymi warunkami, tłumaczy Jakub Górka z Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego.
- To możliwe tylko wtedy, gdy nie będzie na nią popytu ze strony konsumentów i przedsiębiorców. Dopóki ten popyt będzie, dopóty będzie gotówka. Prawdopodobnie nie będzie takiej decyzji administracyjnej, która wycofa gotówkę. Może ona zniknąć z obiegu tylko w takiej sytuacji, kiedy konsumenci będą posługiwali się już całkowicie bezgotówkowymi instrumentami płatniczymi i również nie będą wykorzystywali gotówki jako środka przechowywania majątku – mówi Jakub Górka.
Rozwiązania wspierające płatności bezgotówkowe
Finlandia zachęca konsumentów do przechodzenia na obrót bezgotówkowy.
- Są również prowadzone takie działania, które pozwalają na szybsze wypieranie gotówki. Wspomnę tutaj o ustawie wprowadzonej w Finlandii, tuż po wejściu tego kraju do strefy euro. Pozwala ona z mocy prawa na zaokrąglanie płatności gotówkowych do 5 eurocentów. Czyli np. jeżeli jest końcówka 99 eurocentów, to płacimy o 1 eurocent więcej, jeżeli jest to końcówka 96 eurocentów, to jest to zaokrąglane w dół na naszą korzyść. Statystycznie na tym nikt nie traci – mówi Jakub Górka.

Znikają monety o najniższych nominałach
Takie zaokrąglanie powoduje, że z rynku znikają powoli monety o najniższych nominałach – jednocentówki, czy np. w  Polsce  płatności bezgotówkowe wyparłyby jedno- i dwugroszówki. Pomysł, by z nich zrezygnować już kiedyś pojawił się w Polsce, dodaje Jakub Górka.
- Narodowy Bank Polski tłumaczył, że przez wycofanie jedno- i dwugroszówek oszczędzimy ponad 50 mln zł rocznie na kosztach ich produkcji oraz pojawią się inne koszty społeczne, choćby w postaci szybszych transakcji gotówkowych i mniejszej uciążliwości płacenia. Niemniej ten pomysł nie spotkał się z ciepłym przyjęciem w Ministerstwie Finansów. Również część środowisk przedsiębiorców go storpedowała – mówi Jakub Górka.
Ekspert dodaje, że jest to dobre rozwiązanie, które należy ponownie rozważyć. A tzw. szwedzkie zaokrąglanie funkcjonuje w praktyce w Polsce i nic nie stoi na przeszkodzie, by oficjalnie wprowadzić je w naszym kraju.

Dominik Olędzki, awi

/