Zgodnie z uchwalonymi w środę późnym wieczorem przepisami po spełnieniu kilku warunków kredytobiorca mógłby ubiegać się w swoim banku o przewalutowanie posiadanego kredytu hipotecznego w walucie obcej, czyli m.in. w szwajcarskim franku.
Przewalutowanie następować ma po kursie z dnia sporządzenia umowy restrukturyzacyjnej i polegać na wyliczeniu różnicy pomiędzy wartością kredytu po przewalutowaniu a kwotą zadłużenia, jaką posiadałby w tym momencie kredytobiorca, gdyby w przeszłości zawarł z bankiem umowę o kredyt w polskich złotych.
Zgodnie z nieoczekiwanie przyjętą przez większość posłów poprawką autorstwa SLD bank ma umarzać aż 90 proc. tej kwoty. Jeżeli natomiast różnica byłaby wartością ujemną, to nie podlegałaby umorzeniu, ale stanowiła zobowiązanie kredytobiorcy w całości. W pierwotnej wersji propozycja mówiła o rozłożeniu kosztów po równo pomiędzy bankiem a kredytobiorcą.
Po zapowiedziach posłów PiS dotyczących wprowadzenia tzw. podatku bankowego jest to kolejny cios dla sektora bankowego. Jego efekty najbardziej widoczne były na warszawskim parkiecie, gdzie inwestorom obawiającym się o zyski banków puściły nerwy. Od początku czwartkowego handlu pozbywali się oni bankowych papierów czego konsekwencją była znaczna przecena ich akcji.
Poprawkę SLD poparła cała opozycja i część posłów PSL. Przeciwna była Platforma Obywatelska
Podczas wczorajszego głosowania poprawkę SLD poparła cała opozycja i część posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego. Kazimierz Kleina ocenia, że było to nieodpowiedzialne zachowanie związane z emocjami i z polityką. " Z tego głosowania widać jak racjonalne trzeba podejmować decyzje" - dodał senator.
Poprawka kosztowałaby banki dodatkowo 7-8 miliardów złotych
Pierwotny koszt regulacji dla banków to około 9,5 miliarda złotych. Szefowa sejmowej komisji finansów publicznych, Krystyna Skowrońska szacuje, że przyjęta poprawka będzie kosztować sektor bankowy dodatkowe 7 do 8 miliardów złotych.
PO: przywrócimy w Senacie równy podział kosztów przewalutowania kredytów
Senat przywróci poprzednie zapisy dotyczące podziału kosztów przewalutowania kredytów hipotecznych - powiedział senator Kazimierz Kleina z PO.
Przewodniczący senackiej komisji budżetu i finansów publicznych rozmawiał już na ten temat z partnerami z Komitetu Stabilności Finansowej. W trybie pilnym przygotowują oni analizę skutków przyjęcia poprawki SLD.
PO: poprawka może zdestabilizować sektor bankowy
̶ Sytuacja jest rzeczywiście bardzo poważna. Komisja budżetu i finansów publicznych będzie się zajmowała tą ustawą i raczej na pewno przywrócimy podział kosztów 50 na 50 procent pomiędzy banki i kredytobiorców. Pozwoli to uniknąć destabilizacji w systemie bankowym – mówi senator.
Senat zajmie się poprawkami 2 września
Przewodniczący Kleina powiedział, że Senat zajmie się ustawą 2 września, na następnym posiedzeniu. Wcześniej, pod koniec sierpnia , rozpatrzy ją komisja budżetu i finansów publicznych. Niewykluczone jest również wcześniejsze spotkanie Komisji.
Posłowioe dotrzymali słowa: jest ustawa dla frankowiczów
Posłowie dotrzymali słowa - kredyty hipoteczne w walutach obcych, np. frankach szwajcarskich będzie można przewalutować - zakładają przepisy uchwalone w środę wieczorem przez Sejm. Zamiana następowałaby po kursie z dnia sporządzenia umowy restrukturyzacyjnej, a nie, jak chciał PiS, z dnia podpisania umowy kredytowej. Tyle, że ustawa uwzględnia poprawkę SLD, która powoduje, że koszty przewalutowania mają ponieść w 90 procentach banki.
By móc skorzystać z proponowanych rozwiązań, trzeba będzie spełnić kilka warunków.
Przewalutowanie w przypadku mieszkania o powierzchni 100 metrów i 150-metrowego domu
Jednym z nich jest kryterium powierzchni nieruchomości. W przypadku mieszkania jego powierzchnia nie może przekraczać 100 m kw., a w przypadku domu 150 m kw. Nieruchomość musi być użytkowana na własne potrzeby.
Kryterium powierzchni nie dotyczy rodzin z trójką i większą liczbą dzieci.
Przewalutowanie po kursie dnia sporządzenia umowy restrukturyzacyjnej
Zgodnie z nowymi przepisami przewalutowanie hipotecznych kredytów walutowych następowałoby po kursie z dnia sporządzenia umowy restrukturyzacyjnej. Polegać ma ono na wyliczeniu różnicy pomiędzy wartością kredytu po przewalutowaniu a kwotą zadłużenia, jaką posiadałby w tym momencie kredytobiorca, gdyby w przeszłości zawarł z bankiem umowę o kredyt w polskich złotych, a nie w walucie obcej.
Za uchwaleniem ustawy o szczególnych zasadach restrukturyzacji walutowych kredytów mieszkaniowych w związku ze zmianą kursu walut obcych do waluty polskiej opowiedziało się 281 posłów, 2 było przeciwnych, a 150 wstrzymało się od głosu.
PiS chciał przewalutowania po kursie z dnia zawarcia umowy kredytowej
Wcześniej posłowie PiS przebili propozycję PO zwiększającą pomoc o większe mieszkania i domy, i chcieli ją rozszerzyć dla wszystkich posiadających kredyt w obcej walucie. Chcieli też przewalutowania kredytów z dnia otrzymania pożyczki.
PiS: z propozycji PO skorzysta tylko kilkanaście procent zadłużonych
Poseł PiS, Paweł Szałamacha argumentował, że wszyscy walutowi kredytobiorcy powinni mieć możliwości zmiany kredytu. Rozmówca IAR zarzucał, że z propozycji posłów PO będzie mogło skorzystać tylko kilkanaście procent zadłużonych we franku szwajcarskim. Prawo i Sprawiedliwość chce to zmienić.
PiS chce też przewalutowania kredytów po kursie z dnia jego zaciągnięcia
Opozycja chciała też zmienić zasady rozliczania zobowiązania. Według posłów opozycji przewalutowanie kredytu powinno następować po kursie z dnia jego zaciągnięcia. Zdaniem Pawła Szałamachy taki kredyt trzeba potraktować, jakby od początku był zaciągnięty w złotówkach.
Ministerstwo finansów: z propozycji PiS będą mogli skorzystać ci, którzy kupili mieszkania na wynajem
Negatywnie o poprawkach opozycji wypowiadała się wiceminister finansów, Izabela Leszczyna. Resort finansów wskazywał, że przyjęcie poprawek PiS spowoduje, że z restrukturyzacji kredytu będą mogli skorzystać także ci, którzy kupili mieszkania na przykład na wynajem i traktowali je jak inwestycje.
Posłowie Platformy Obywatelskiej chcieli umożliwić dobrowolne przewalutowanie kredytu w walucie obcej, najczęściej we franku szwajcarskim na złotówki. W pierwszej kolejności z takiego rozwiązania mogliby skorzystać kredytobiorcy, których zobowiązanie przekracza wartość mieszkania czy domu.
Ekspert: pomoc tylko dla potrzebujących
Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek uważa, że pomoc zadłużonym jest dobrym pomysłem, ale powinna być udzielana tylko najbardziej potrzebującym. Podkreśla, że we frankach zadłużały się osoby w różnej sytuacji finansowej. Niektóre są dobrze sytuowane i wsparcia nie potrzebują.
Ekonomistka dodaje, że pomoc powinna trafić nie tylko do frankowiczów, ale też do spłacających kredyty w innych walutach obcych i w złotych.
Propozycja PO mówi o możliwości przewalutowania kredytów na większe mieszkania i domy
We wtorek, podczas prac w sejmowej komisji finansów publicznych wnioskodawcy - posłowie PO - zaproponowali, by z restrukturyzacji kredytu mogły skorzystać osoby, które zakupiły mieszkanie o powierzchni do 100 m2 i dom jednorodzinny o powierzchni do 140 m2. W projekcie ustawy przygotowanej przez PO wartości te wynosiły odpowiednio 75 i 100 m2.
Garstka posłów na posiedzeniu Sejmu ws. "frankowiczów". Wszystkie kluby za pracami nad ustawą
Źr. TVN24/x-news
Projekt posłów PO przewiduje możliwość przewalutowania kredytu
Projekt dopuszczał możliwość przewalutowania kredytów walutowych po kursie z dnia sporządzenia umowy restrukturyzacyjnej. Zakłada, że wyliczać się będzie różnicę między wartością kredytu po przewalutowaniu a kwotą zadłużenia, jaką posiadałby w tym momencie kredytobiorca, gdyby w przeszłości zawarł z bankiem umowę o kredyt w złotych polskich, a nie w walucie. Połowa tej różnicy byłaby umarzana.
Pomoc dla kredytobiorców z mieszkaniem nie większym niż 100 metrów i domem do 140 metrów kwadratowych
Przewalutowanie ma być możliwe do 2020 r. Program miałby objąć osoby posiadające mieszkania nie większe niż 100 m kw. i domy do 150 m kw. Warunkiem jest, by mieszkanie było użytkowane na własne potrzeby. Te ograniczenia nie dotyczą osób z trójką i większą liczbą dzieci.
Pomoc dla frankowiczów: w Sejmie już dwa projekty ustaw
Przez rok od jego wprowadzenia z programu mogłyby skorzystać osoby, których relacja wartości kredytu do wartości zabezpieczenia przekracza 120 proc. W kolejnym roku z tego rozwiązania skorzystać mogłyby osoby, w przypadku których ta relacja mieści się w widełkach 100-120 proc., a w kolejnym roku jest wyższa niż 80 proc.
Związek Banków Polskich podważa rozwiązania poselskie
Tymczasem Związek Banków Polskich przekazał instytucjom państwowym ekspertyzy podważające poselski projekt.
Wiceprezes Związku Banków Polskich, Jerzy Bańka powiedział, że instytucja zamówiła dwie ekspertyzy. Przygotował ją profesor Cezary Kosikowski. Według niej, pomysł posłów Platformy Obywatelskiej, może ingerować w funkcjonujące umowy, pod kątem naruszenia swobody prowadzenia działalności gospodarczej i wywłaszczenia.
Drugą ekspertyzę przygotowała kancelaria Linklaters. Dotyczy ona umów międzynarodowych i skutków ingerencji państwa w działalność przedsiębiorców zagranicznych. Ingerencja ta, według ekspertyzy może przynieść szkody w działalności. Kancelaria na przykładzie państw Ameryki Południowej wskazuje, że rządy tych państw musiały wypłacić odszkodowania inwestorom zagranicznym.
PAP, IAR, jk