- Prezydent: banki nie w pełni zrealizowały mój apel ws. wakacji kredytowych
- Andrzej Duda: sposób ich udzielania powinien być zweryfikowany
Jak przypomniał, na początku epidemii koronawirusa w Polsce banki przyjęły jego apel o wprowadzenie wakacji kredytowych na 3 lub nawet 6 miesięcy. Prezydent nie jest jednak zadowolony z reakcji sektora bankowego.
ZBP: przybywa wniosków o "wakacje kredytowe". Raty odraczane nawet do 6 miesięcy
- Otwarcie powiem, miałem nadzieję, że większość banków zrobi to na 6 miesięcy i miałem nadzieję, że większość banków zrobi to zarówno w tej części kapitałowej, jak i odsetkowej. Czyli, że w ogóle ulży. Ale niestety, banki zrobiły to bardzo różnie, niektóre zrobiły na 3 miesiące, niektóre zrobiły tylko w części kapitałowej, pozostawiając część odsetkową. Stało się to w sposób niejednolity - mówił.
Wakacje kredytowe pod lupą
Prezydent wyraził jednak nadzieję, że nawet częściowe ułatwienia pomogły wielu kredytobiorcom. Zachęcił jednocześnie do zweryfikowania działań poszczególnych banków w tej sprawie.
- Proszę się przyglądać bankom. Ten bank, który rzeczywiście wyciągnął rękę do klientów i pomógł, to jest bank, który na przyszłość jest godzien zaufania. Bank, który tego nie zrobił, to ja na państwa miejscu zabrałbym swój rachunek w przyszłości i przeniósłbym do takiego banku, który jest wiarygodny i traktuje swoich klientów uczciwie - argumentował.
Prezydent Andrzej Duda poinformował również, że zwrócił się do wicepremier Jadwigi Emilewicz z prośbą o przeanalizowanie możliwości wprowadzenia obligatoryjności odroczenia spłat kredytów.
- Wiem, że trwają dyskusje w rządzie, to jest bardzo trudny temat - mówił prezydent. Jak dodał, wicepremier Jadwiga Emilewicz zapewniła go, że te przepisy znajdują się w projekcie kolejnej wersji tarczy antykryzysowej.
PolskieRadio24.pl, IAR, md