Ekspert CAS Ireneusz Jabłoński mówi, że najdłużej pracowaliśmy na potrzeby rządu w 1995 roku, kiedy to dopiero od 6 lipca mogliśmy cieszyć się wolnością podatkową. Niewiele lepiej było w roku 2003, kiedy Dzień Wolności Podatkowej wypadł 28 czerwca.
- Od kilku lat w Polsce ten dzień przypada w pierwszej dekadzie czerwca. Najkrócej na własne rządy pracują Cypr, Malta i Irlandia, a najdłużej - obywatele Belgii, Francji i Austrii - dodaje.
Pytanie o klin podatkowy
W Unii Europejskiej Polska znajduje się mniej więcej w środku stawki. Jednocześnie, jak tłumaczy Robert Gwiazdowski z Centrum imienia Adama Smitha, w naszym kraju wciąż występuje za duży klin podatkowy - to różnica między tym, co zarabiamy brutto a tym, co dostajemy netto. Gwiazdowski wskazuje, że w Polsce pracownik zarabia np. 3 tysiące złotych, a pracodawca musi faktycznie zapłacić 5 tysięcy złotych.
- To nie uwzględnia jeszcze podatku VAT i innych podatków i składek zawartych w cenach towarów. To jest naprawdę za dużo - przekonuje.
Dużo trudniej o kredyt mieszkaniowy. Banki podnoszą wymagania
Podatki w dół
Z tym stwierdzeniem nie zgadza się rzecznik Ministerstwa Finansów Paweł Jurek, który zwraca uwagę, że podatki w Polsce są konsekwentnie obniżane. Przypomina, że w zeszłym roku obniżono stawkę PIT, podniesiono też koszty uzyskania przychodów, a także wprowadzono zerową stawkę PIT dla osób do 26. roku życia.
CAS ma pomysł na koronakryzys
Tymczasem, z okazji Dnia Wolności Podatkowej CAS przygotowało też trzy postulaty, które mogą pomóc naszej gospodarce wyjść z koronakryzysu. Prezydent Centrum Andrzej Sadowski mówi, że chodzi o zwolnienie pracy w nadgodzinach z jakichkolwiek składek, zniesienie tzw. podatku Belki, a także utrzymanie zwolnienia ze składek ZUS, zwłaszcza dla mikroprzedsiębiorców.
Dzień Wolności Podatkowej wyliczono po raz 27. Najwcześniej wypadł on dwa lata temu - było to 6 czerwca.
PolskieRadio24.pl, Program 1 Polskiego Radia, Tomasz Matusiak, md