Do 15 lipca wystawcy kart płatniczych, czyli banki, agenci rozliczeniowi i akceptanci kart, czyli sklepy stacje benzynowe, hotele, maja zadeklarować, czy przystępują do programu redukcji opłat interchange, czy też nie. Interchange to prowizja, jaką banki ściągają za sprzedawcy od każdej transakcji przeprowadzonej kartą. W Polsce prowizje należą do najwyższych w Unii Europejskiej.
O porozumienie może być jednak trudno, bo nie chce go podpisać z powodów prawnych Mastercard, a Visa zapowiedziała, że przystąpi do porozumienia, ale jak zrobi to Macstercard.
W takiej sytuacji Fundacja Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego, która zrzesza część przedsiębiorców akceptujących karty płatnicze, zaproponowała, aby minister finansów, w porozumieniu z Komisja Nadzoru Finansowego będzie ustalał maksymalne stawki opłat ponoszonych przez handlowców..
Jednak eksperci NBP wskazują, że propozycja może być niekonstytucyjna. Wydawanie przez ministra rozporządzeń może ingerować w wolność obrotu gospodarczego. Zgodnie bowiem z konstytucją, można ograniczać wolność obrotu, ale na drodze ustawowej, a nie rozporządzenia. Z kolei PSL proponuje nowelizację ustawy o usługach płatniczych, w której zapisałoby, że opłata wynosiłaby 0,7 procent, czyli tyle, ile wynosi obecnie średnia europejska.
Co na te propozycje banki? I czy obniżać intercharge skokowo, czy stopniowo? Jakie są jeszcze propozycje? Posłuchaj całego nagrania audycji.
(ag)