Grzegorz Kalinowski wykorzystał do swojej powieści historię miasta i politykę tego okresu. Dużo uwagi poświęcił także szczegółom i topografii miasta. - To książka m.in. o tym, jak udział w czymś zakazanym deprawuje nawet największych bohaterów - powiedział autor.
Kalinowski dodał, że, że bohaterami jego książki są ludzie, którzy należeli do Legionów lub PPS-u i którzy, po 1918 roku i 1920 roku, potrzebowali adrenaliny. Jak podkreślił gość Polskiego Radia 24, jednym z największych warszawskich przestępców, a zarazem jednym z najwspanialszych bohaterów był Tata Tasiemka.
- Rządził on bezwzględnie warszawskim Kercelakiem, zbierał haracz na targowisku, a jednocześnie był radnym miasta Warszawy i niedoszłym senatorem – zaznaczył Kalinowski. Dodał, że bohater ten miał tak wysoką pozycję, że jako były bojowiec był typowany na senatora. - Gdy wyszedł z więzienia, po tym jak dopadł go wymiar sprawiedliwości, okazało się, że Tasiemka ma tak mocne kontakty wśród ludzi z samego szczytu władzy, że dostał order niepodległości – powiedział autor. – I wówczas zrobiła się afera, że ten pospolity przestępca został nagrodzony takim odznaczeniem – dodał.
- Pospolity przestępca dziś, ale bohater jutro. Bohater jutro, ponieważ w czasie wojny Tasiemka znów zszedł do podziemia i zajął się organizowaniem broni dla podziemia – wyjaśnił Kalinowski, dodając, że bohater zmarł w obozie koncentracyjnym na Majdanku. – W powieści mamy więc ludzi, którzy są i dobrzy i źli. Ludzi, którzy są bohaterami i łotrami – podsumował.
Więcej o powieści „Śmierć frajerom” w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji był Grzegorz Frątczak.
Polskie Radio 24/pr