Pogrzeb poetki stał się przyczynkiem do dyskusji o stanie polskiej poezji. Według Juliusza Eraza Bolka w Polsce jest ponad 10 tysięcy poetów. – Biorąc pod uwagę popularność poezji, to ta liczba wydaje się zaskakująca. W Polsce ukazują się tysiące książek poetyckich rocznie, ale nie ma jednego miejsca, w którym można te wszystkie książki zdobyć. Dlatego można powiedzieć, że dostęp do poezji jest trochę przypadkowy. Bycie poetą to jest bardziej hobby. Wiem jednak, że poeci siebie nawzajem nie czytają – powiedział gość Polskiego Radia 24.
Zdaniem poety największą trudnością dla dzisiejszego czytelnika jest brak wskazówek, jakie książki są warte zainteresowania. – Prasa literacka ma znikome nakłady, a literaci gromadzą się w swoich zamkniętych kręgach. Z mojego punktu widzenia kondycja poezji jest fatalna, a jednocześnie jest bardzo dobra. Nie ma w tym sprzeczności, bowiem poezja co do zasady jest niszowa. Literatura wymaga skupienia, a żyjemy w czasach, gdy wszyscy są rozedrgani. W Polsce nie ma mody na czytanie – u nas statystycznie czyta się półtorej książki na człowieka, a w Czechach jedenaście – podsumował Juliusz Eraz Bolek.
Tomy poetyckie, które stworzyła Julia Hartwig, okazały się nieprzemijające i zapewniły jej trwałe miejsce w historii literatury polskiej. Zaliczane są do największych osiągnięć rodzimej liryki. Czesław Miłosz napisał o Julii Hartwig: "Jej głos jest równy, nie ścisza się do szeptu, ani nie nasila się do krzyku".
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem audycji był Krzysztof Grzybowski.
Polskie Radio 24/PAP/IAR
____________________
Data emisji: 13.09.2017
Godzina emisji: 14:12