Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Marcin Nowak 17.04.2014

Brazylia 2014: 39 ofiar po strajku policji w jednym z miast mundialu

Policja zakończyła w czwartek strajk w Salvador, jednym z miast-gospodarzy piłkarskiego mundialu w Brazylii. Protest trwał niecałe dwa dni, powodując falę grabieży i rozbojów.

Jak wynika z oficjalnego bilansu, zginęło w tym czasie 39 osób.
Od wtorku wieczorem splądrowano apteki, supermarkety, magazyny ze sprzętem elektronicznym i z butami. W czwartek rano na ulicach miasta pojawiły się elitarne oddziały policji i wojska.
"Zezwoliłam na wysłanie oddziałów federalnych, aby wzmocnić bezpieczeństwo publiczne i zapewnić spokój w Bahii" - napisała na Twitterze prezydent kraju Dilma Rousseff.
W środę władze stanu Bahia, którego stolicą jest trzymilionowy Salvador, uznały strajk za nielegalny i nałożyły na związek zawodowy policjantów grzywnę 50 tys. reali (16 tys. euro) za każdy dzień protestu, jeśli funkcjonariusze nie podejmą swoich obowiązków.
O zakończeniu strajku poinformował rzecznik prasowy gubernatora stanu Bahia Jacquesa Wagnera. Postulaty protestujących - płacowe oraz dotyczące nowego kodeksu etycznego - mają zostać rozpatrzone przez parlament.
W czwartek w mieście zamknięta była większość szkół. Otwarto część sklepów, ale w wielu z nich klienci oddzieleni są od obsługi kratami.
Salvador jest jednym z najbardziej niebezpiecznych miast w Brazylii. W stanie Bahia w okresie 2000-2010 liczba zabójstw wzrosła o 400 procent, do poziomu 41,1 na 100 tys. mieszkańców.
Nie jest to pierwszy strajk policji w tym trzecim co do wielkości mieście kraju. Poprzedni, 12-dniowy, przed karnawałem w 2012 roku, wywołał falę przemocy i śmierć 157 osób.
Mistrzostwa świata rozpoczną się za 57 dni. W Salvador zostanie rozegranych sześć meczów: Hiszpania - Holandia (13 czerwca), Niemcy - Portugalia (16 czerwca), Szwajcaria - Francja (20 czerwca), Bośnia i Hercegowina - Iran (25 czerwca), spotkanie 1/8 finału (1 lipca) oraz ćwierćfinał (5 lipca).

 

man