Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Aneta Hołówek 26.04.2014

Piłkarski świat żegna Tito Vilanovę. Były trener Barcelony był przykładem siły i odwagi

Piłkarze Barcelony pogrążyli się w żałobie. Na Camp Nou z całego świata nadchodzą kondolencje po śmierci, byłego szkoleniowca drużyny, który w wieku 45 lat zmarł po długiej chorobie.

Wzruszające słowa przekazał kapitan Realu Madryt, Iker Casillas: "To bardzo smutny dzień dla piłkarskiego świata. Tito Vilanova jest przykładem siły i odwagi dla nas wszystkich. Pozostanie w naszej pamięci".
Dla byłego zawodnika Barcelony Davida Villi, który obecnie jest piłkarzem Atletico Madryt, zmarły był wzorem. "Nigdy nie zapomnę jego heroicznej walki o życie. Tito był dzielnym człowiekiem" - napisał na jednym z portali społecznościowych.

Hiszpańska "Marca" w obszernym artykule oraz specjalnym dodatku podkreśla, że Vilanova był wyjątkowym człowiekiem: "Nigdy nie prowokował, nie oczekiwał, że światła kamer będą kierować się w jego stronę, wolał trzymać głowę w dół i robić swoje".

Sportowy
Sportowy świat żegna Tito Vilanovę

Komentatorzy podkreślają, ze po śmierci 45-letniego szkoleniowca hiszpańska prasa zjednoczyła się, bo zazwyczaj dziennikarze dzielą się na dwa obozy - wspierających Real Madryt i Barcelonę.
"Tito zmarł, futbol w żałobie" - głosi nagłówek w dzienniku "As". Autor tekstu Alfredo Relano - jak wielu innych publicystów - podkreślił, że śmierć przedwcześnie zakończyła rozwijającą się karierę tego trenera.
"Wreszcie Tito, człowiek stojący w cieniu Guardioli, rozbłysnął własnym światłem. Wtedy jednak zdradliwa choroba pozbawiła go sukcesu, na który bardzo zasłużył. Cóż za niesprawiedliwość!' - zaznaczył Relano.
"El Pais" przypomniał, że to pod wodzą tego szkoleniowca Barcelona wyrównała ligowy Realu Madryt z sezonu 2011/12 i zdobyła w meczach ekstraklasy 100 punktów.
"Ten wyczyn jest jego dziedzictwem, ale pozostawia gorzkie poczucie niedokończonej pracy, bo Tito nie miał czasu, by ustanowić kolejny rekord" - napisał dziennikarz tej gazety Jordi Costa.

Świat sportu oddaje hołd Tito Vilanovie:
Agencja TVN/x-news

W piątek Vilanova po raz drugi w ciągu kilku dni znalazł się w szpitalu. Jak podawały hiszpańskie media był w stanie krytycznym. Natychmiast wykonano operację, niestety ta nie pomogła. Od ponad dwóch lat trener walczył z rakiem.

Po pierwszej operacji w 2012 roku Vilanova podkreślał, że będzie walczył: "Dla moich dzieci, które mają zaledwie 14 i 17 lat i nadal mnie potrzebują " - mówił Tito w wywiadzie dla " TV3 " w grudniu 2012 roku. Zawsze jednak podkreślał, że nawet jeden dzień spędzony z rodziną jest dla niego niezwykle cenny: " Trzeba cenić to, co masz, nigdy nie wiesz, kiedy przyjdzie ten czas ".

Od zawsze związany z FC Barceloną
Z Barceloną związany był w latach 2007-13. Przez pięć lat pełnił funkcję asystenta Josepa Guardioli, a w czerwcu 2012 został jego następcą. Pod jego wodzą "Barca" wywalczyła mistrzostwo Hiszpanii.
Po raz pierwszy nowotwór ślinianki zdiagnozowano u niego w 2011 roku. Wtedy po trzech tygodniach od operacji wrócił do pracy. W grudniu następnego roku, gdy już samodzielnie prowadził "Dumę Katalonii", na kilka tygodni jego obowiązki musiał przejąć asystent Jordi Roura, bowiem u Vilanovy stwierdzono nawrót choroby. Ponownie przeszedł zabieg, a następnie ponad dwa miesiące leczył się w Nowym Jorku, po czym w marcu 2013 powrócił do ojczyzny i prowadzenia drużyny. W lipcu ogłosił jednak, że nie może już kontynuować pracy.
Jako junior Vilanova w latach 1984-89 trenował w akademii piłkarskiej Barcelony, ale nigdy nie udało mu się wywalczyć miejsca w podstawowym składzie. Później występował w Celcie Vigo i Mallorce, ale poważna kontuzja stawu kolanowego spowodowała, że musiał zakończyć karierę sportową. Przez pewien czas pracował jako dyrektor sportowy III-ligowego klubu Terrassa, a następnie wrócił do Barcelony i rozpoczął zajęcia z kadrą B.
Pozostawił żonę Montse Chaure i dwójkę dzieci. Syn Adrian, podobnie jak ojciec, jest zawodnikiem tej samej akademii piłkarskiej, w której przygodę z futbolem zaczynał Tito.

Zmarł Tito Vilanova, były szkoleniowiec FC Barcelona

/Foto Olimpik/x-news

(ah, polskieradio.pl, marca.com, PAP)