Katarzyna Skowrońska przyznała, że turniej w Ningbo był męczący nie tylko pod względem fizycznym.
Podobnie, jak atakująca reprezentacji wycieńczona wróciła do kraju także - Joanna Kaczor.
Karolina Kosek, stwierdziła, że turniej mógł potoczyć się inaczej gdyby reprezentacja wygrała mecz z Amerykankami, gdzie nie wykorzystała 3 piłek meczowych.
Rozgrywająca Milena Sadurek, nie uważa żeby tegoroczne wyniki były powodem do wstydu, a sam awans do Ningbo już był sukcesem.
Polskie siatkarki wygrały w Chinach tylko jedno spotkanie 3:1 z Japonią, a to właśnie z drużyną "Kraju kwitnącej wiśni" Polki zmierzą się na otwarcie Mistrzostw Świata, ponadto w grupie zagrają z Serbią, Kostaryką, Algierią i Peru.
gaw