Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Aneta Hołówek 25.10.2010

Dymisja Daniela Castellaniego!

Trener reprezentacji Polski siatkarzy został zwolniony.
Daniel CastellaniDaniel Castellanifot. PAP
Posłuchaj
  • Mirosław Przedpełski o dymisji Castellaniego
  • Castellani zwolniony
  • Mirosław Przedpełski o dymisji
  • Dymisja Daniela Castellaniego
Czytaj także

Trzynastu członków zarządu opowiedziało się za odwołaniem trenera reprezentacji Polski siatkarzy Daniela Castellaniego, pięciu było za pozostawieniem Argentyńczyka na stanowisku, a trzech wstrzymało się od głosu - poinformował prezes PZPS Mirosław Przedpełski.

Jak dodał, on sam głosował za dymisją Castellaniego.

Negatywna ocena występów

Wydział Szkolenia PZPS negatywnie ocenił występ polskiej reprezentacji w mistrzostwwach świata we Włoszech już na wczorajszym posiedzeniu, ale zarząd wstrzymał się z ogłoszeniem decyzji na temat dalszej pracy Argentyńczyka z kadrą do dziś. Selekcjoner nie czekał na decyzję, wczoraj udał się do Argentyny.

Argentyński szkoleniowiec pracował z drużyną narodową od stycznia 2009 roku. W ubiegłym roku sięgnął z nią po pierwsze w historii mistrzostwo Europy, ale w tegorocznym mundialu we Włoszech zespół spisał się poniżej oczekiwań, zajmując miejsca 13-18.

Bezpośrednio po turnieju trener oddał się do dypozycji władz PZPS.

Dwa lata z kadrą Polski

Niespełna dwa lata pracował z reprezentacją Polski siatkarzy Daniel Castellani. Argentyńczyk w 2009 roku doprowadził biało-czerwonych do pierwszego w historii mistrzostwa Europy.

Przed Castellanim szkoleniowcem polskiej kadry był jego rodak Raul Lozano. W 2006 roku wywalczył z drużyną narodową tytuł wicemistrzów świata, a w igrzyskach w Pekinie jego podopieczni dotarli do ćwierćfinału. Niewiele zabrakło mu do powtórzenia sukcesów siatkarzy z lat 70. - złote medale w MŚ (1974) i olimpiadzie (1976).

Po zwolnieniu Lozano, prowadzącego obecnie reprezentację Niemiec, wybór padł na Castellaniego, który odnosił sukcesy z PGE Skrą Bełchatów.

Od lat związany z siatkówką

Daniel Castellani urodził się 21 marca 1961 roku w Buenos Aires. Przygodę z siatkówką rozpoczął w klubie Boca Juniors. Do kadry narodowej trafił w wieku 17 lat, a pierwsze poważne osiągnięcie świętował dwa lata później. W mistrzostwach Ameryki Południowej Argentyna zajęła trzecie miejsce. W 1982 roku, w rodzinnym mieście, zdobył brązowy medal mistrzostw świata.

Uczestniczył jako zawodnik w dwóch olimpiadach. W Los Angeles w 1984 roku Argentyńczycy zajęli szóste miejsce, a cztery lata później w Seulu - z Castellanim w roli kapitana - wywalczyli brązowy medal.

Również klubowe występy były dla niego pełne sukcesów. Ceniony nie tylko w kraju, grał w najsilniejszych ligach świata - w Brazylii (m.in. Bradesco, Minas) i Włoszech (m.in. Chieti, Bolonia, Padwa, Falconara). Z tym ostatnim zespołem zdobył w 1985 roku Puchar CEV.

Szkoleniowiec Argentyny

Po karierze zawodniczej nadszedł czas na pracę szkoleniową. W 1993 roku objął reprezentację Argentyny, którą prowadził sześć lat, zdobywając w tym czasie m.in. wicemistrzostwo Ameryki Południowej (1995).

W 1996 roku na igrzyskach w Atlancie jego podopieczni uplasowali się na ósmej pozycji.

W 2001 roku Castellani objął włoski klub Gidia del Colle i wprowadził zespół do Serie A. Postanowił jednak wrócić do ojczyzny i poprowadzić Bolivar Signia. Dwukrotnie sięgnął z nim po mistrzostwo kraju.

Przygoda z Polską

Do Polski trafił w sierpniu 2006 roku został trenerem PGE Skry Bełchatów. Dwukrotnie prowadzona przez niego drużyna wygrała rozgrywki ligowe, a w 2008 roku w turnieju Final Four Ligi Mistrzów zajęła trzecie miejsce.

16 stycznia 2009 r. zarząd Polskiego Związku Piłki Siatkowej wybrał go na selekcjonera męskiej reprezentacji. Początki pracy nie zwiastowały sukcesów. Polacy kiepsko zaprezentowali się w Lidze Światowej, ze składu wypadło kilku kontuzjowanych zawodników. Jednak z meczu na mecz biało-czerwoni grali coraz lepiej. Ubiegłoroczny finał ME był wówczas ich 19. kolejnym wygranym spotkaniem.

Znacznie gorzej polscy zawodnicy spisali się w niedawnych MŚ, odpadając już drugiej fazie grupowej turnieju, choć jechali na mundial w roli faworytów. Tuż po zakończeniu ostatniego meczu, oddał się do dyspozycji władz związku.

ah