Zdaniem rozgrywającego Grzegorza Tkaczyka to normalna kolej rzeczy. "Smutne mistrzostwa, smutny powrót" - mówił reporterowi. Polski zawodnik dodaje, że nasi zawodnicy nie oczekiwali na więcej ze strony fanów.
Tkaczyk nie krył rozczarowania ósmym miejscem Polaków w szwedzkiej imprezie. Przyznał, że wraz z kolegami włożył wiele pracy w przygotowania, a końcowy wynik rozczarował.
- Jesteśmy tak samo zawiedzeni jak wszyscy, którzy widzieli medale na naszych szyjach - dodał.
Bramkarz Piotr Wyszomirski podkreślał, że przez większość turnieju polski zespół zmagał się z własnymi słabościami. Po meczach ze Szwecją i Danią naszym zawodnikom udzieliło się zmęczenie psychiczne. To miało wpływ na postawę w meczu z Chorwacją.
- Trzeba zapomnieć o tym turnieju, wyciągnąć odpowiednie wnioski i przygotowywać się na następny - uważa Wyszomirski.
W 2009 roku Polacy przywieźli z mistrzostw świata brąz, a 2 lata wcześniej - srebro.
IAR/gaw