"Kochał sport i kochał sportowców. Rozumiał ich jak mało kto. Znał i czuł sport. Jego piękno. Niepowtarzalność. Nieprzewidywalność. Na ostatnich ZIO w Vancouver przeżył - jak sam mówił - najpiękniejsze chwile. Cieszył się w Parku Olimpijskim w kanadyjskich górach. Nie wstydził się łez radości..." - te słowa napisałem 10 kwietnia ubiegłego roku.
I po roku znowu przejrzałem zdjęcia z ostatnich zimowych igrzysk. Obejrzałem raz jeszcze film, jaki nakręcił w kabinie Polskiego Radia Łukasz Ligocki. Po olimpijskim konkursie skoków Piotr Nurowski był wyjątkowo wzruszony. Słucham nagrania, słucham tych słów... nabierają innej wartości... po igrzyskach mieliśmy śmiać się wspólnie na kolacji...
Rok przed igrzyskami w Kanadzie, stwierdziłem, że Polacy zdobędą tam co najmniej 4 medale. Prezes stwierdził, że jeśli tak się stanie - funduje kolację. Zakład wygrałem. Spotkanie z różnych powodów odkładaliśmy... będziemy jeść i pić PANIE PREZESIE już w innym miejscu... będziemy się wtedy i śmiać...
Panie PIOTRZE smutno, bardzo smutno bez PANA w polskim sporcie.
Aby obejrzeć film z kabiny komentatorskiej, w której Piotr Nurowski oraz Tomasz Zimoch prowadzą relację dla słuchaczy Polskiego Radia podczas igrzysk olimpijskich Vancouver 2010, należy kliknąć w ikonę kamery umieszczonej w ramce po prawej stronie.
Więcej w serwisie Smoleńsk, 10 kwietnia 2010 >>>
Tomasz Zimoch, pk
<p><!-- prsa:repo --></p>
<div class="img"><a href="http://www.polskieradio.pl/81"><img alt="/" src="/5f9b20cf-8374-4380-917f-02213fd4804e.file" /></a></div>