Taka wiadomość napłynęła ze Stanów Zjednoczonych. Informację podał sztab pracujący przy Tomaszu Adamku.
Wrocław organizację tego pojedynku miał wygrać z Warszawą.
Stawką walki będzie mistrzostwo świata w królewskiej dywizji. Jak podkreślił promotor naszego boksera Ziggy Rozalski miejsce walki mieli wybrać ludzie pracujący przy braciach Kliczko. Miał o tym zdecydować finansowy bonus amerykańskiej firmy SMG, zarządzającej wrocławskim obiektem.
Doniesieniom tym zaprzeczył jednak sam prezydent Wrocławia - Rafał Dutkiewicz.
Tymczasem Magdalena Pawłowska z firmy SMG, operatora wrocławskiego stadionu, na którym miałoby dojść do pojedynku Adamek - Kliczko powiedziała jedynie, że "jak tylko zapadnie decyzja to o niej poinformujemy".
Wiadomo już natomiast co wydarzy się na stadionie we Wrocławiu 3 września. Na arenie odbędą się kultowe zawody Monster Jam, czyli rywalizacja potężnych amerykańskich półciężarówek.
Tomasz Adamek na razie odpoczywa po walce z Kevinem McBridem i przygotowuje się do wielkanocnych świat. Do treningów powrócić ma z początkiem maja.
man