Sprawa kradzieży z włamaniem do jednego z mieszkań w centrum Lublina dotyczy zdarzenia z minionej niedzieli. Policjanci z IV komisariatu otrzymali zgłoszenie, że do autobusu linii miejskiej przy Ogrodzie Saskim wsiadło kilku młodzieńców. Z relacji zgłaszającego wynikało, że nieznajomi mają ze sobą wiele różnych przedmiotów, które mogą pochodzić z przestępstwa. Mundurowi zatrzymali ich na kolejnym przystanku przy Al. Racławickich.
Sprawcy wraz z łupami - kryształami, ściennym zegarem, serwisem stołowym i samowarem do herbaty trafili na komisariat.
Policjanci, kontynuując sprawę kradzieży z włamaniem, ustalili, że zatrzymani młodzieńcy nie działali sami. Ich wspólnikami byli 19 i 20-latek z Lublina. Zostali oni zatrzymani we wtorek.
Pieniądze na "oprawę"
Podczas przesłuchania jeden z mężczyzn przyznał, iż jest zagorzałym kibicem lubelskiej drużyny piłkarskiej. Pytany zaś o cel kradzieży odparł, że potrzebne mu były pieniądze na zorganizowanie "oprawy" kolejnych meczy ulubionego zespołu.
Wobec czwórki sprawców prokuratura zastosowała policyjny dozór. Za kradzież z włamaniem grozi im kara do 10 lat więzienia. Ponadto na poczet przyszłych kar i grzywien zabezpieczono 2 tys. złotych.
KWP w Lublinie/ aj