Transparent nawiązywał do wypowiedzi ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, w której skrytykował Powstanie Warszawskie nazywając je "narodową tragedią" i zamieszczając na Twitterze link do strony bardzo ostro oceniającej Powstanie.
Jak pisze na swoim blogu europoseł PiS Ryszard Czarnecki - transparent wisiał całą pierwszą połowę. Jednak delegat z ramienia PZPN zagroził, że jeśli transparent nie zostanie zdjęty w przerwie meczu spotkanie zostanie przerwane. I postawił na swoim.
- W tym wypadku jednak przedstawiciel PZPN wystąpił w podwójnej roli: pan Andrzej Nizielski to nie tylko działacz PZPN. To także ... kandydat PO do sejmiku Woj. Mazowieckiego w ostatnich wyborach w 2010 roku. Pan Nizielski na bydgoskim stadionie załatwił więc swoją partyjną sprawę, broniąc kumpla tego samego co on, rządzącego ugrupowania. Obrzydliwe to, ale widać ten typ tak ma - dodaje europoseł PiS.
Zobacz serwis specjalny - Powstanie Warszawskie>>>
źr. blog Ryszarda Czarneckiego/mch