Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Aneta Hołówek 07.10.2011

Kapitan ratuje biało-czerwonych przed porażką

Polska zremisowała z Koreą Południową 2:2 w towarzyskim meczu piłkarskim, który rozegrany został w Seulu. To trzeci z rzędu remis podopiecznych Franciszka Smudy.
Kapitan reprezentacji Polski Jakub Błaszczykowski walczy o piłkę z Koreańczykiem Lee Jae-Sung podczas towarzyskiego meczu Korea-Polska w SeuluKapitan reprezentacji Polski Jakub Błaszczykowski walczy o piłkę z Koreańczykiem Lee Jae-Sung podczas towarzyskiego meczu Korea-Polska w Seulufot.PAP/EPA/KIM HEE-CHUL
Galeria Posłuchaj
  • Wiele elementów naszej gry mogło cieszyć" - mówi Tomasz Rząsa, były reprezentant, a obecnie dyrektor kadry ds. kontaktów z mediami.
  • Tomasz Rząsa podkreśla dobrą grę kapitana reprezentacji, Jakuba Błaszczykowskiego.
Czytaj także

Na mundialu w Korei reprezentacja Polski z gospodarzami nie wygrała. Po dziewięciu latach, kiedy przyszedł czas na rewanż, nasi reprezentanci zdołali jedynie zremisować.

Już na początku dzisiejszego spotkania Polacy groźnie zaatakowali bramkę rywala, ale strzał Roberta Lewandowskiego nie sięgnął celu. Potem przez kilakanaście minut gra po obu stronach była ospała i żadna z drużyn nia kwapiła się do bardziej ofensywnych poczynań. Po upływie dwudziestu minut coraz bardziej zarysowywała się przewaga gospodarzy, ale to podopieczni Franciszka Smudy zaskoczyli rywalia.

W minucie Jakub Błaszczykowski uderzył z daleka, piłka odbiła się od poprzeczki i poleciała wprost na głowę Roberta Lewandowskiego, który miał przed sobą praktycznie pustą bramkę. Polacy objęli prowadzenie.

Trzeci kwadrans pierwszej połowy to wyrównana gra, ale Polacy bardziej odważnie niz wcześniej atakowali bramkę przeciwników. W dogodnej okazji był jeszcze raz Jakub Błaszczykowski, jednak trafił wprost w... koreańskiego bramkarza.

Fabiańskiego ograł kolega

Początek drugiej połowy to zupełnie odmienny styl gry gospodarzy. Koreańczycy zdecydowanie zaatakowali i kilka razy poważnie zagrozili bramce Łukasza Fabiańskiego. Wyraźna przewaga przełożyła się na gola, którego w sześdziesiątej siódmej minucie strzelił kolega Fabiańskiego z Arsenalu Londyn Park - Chu-Young. Koreańczyk w zamieszaniu podbramkowym z najbliższej odległości wcisnął piłkę do siatki.

W kolejnych minutach przewaga koreańskiego zespołu utrzymywała się. Gospodarze grali coraz bardziej pewnie, a ich akcje były składne i dobrze zorganizowane. W 77. minucie wyprowadzili kontratak, po którym Park Chu-Young po raz drugi pokonał Łukasza Fabiańskiego.Tym razem wykorzystał sytuację sam na sam.

Kapitan stanął na wysokości zadania

W końcówce meczu koreańscy piłkarze nie zwalniali tempa, ale też nie ustrzegli się błędów. Jedną z takich sytuacji wykorzystał Jakub Błaszczykowski, który przejął piłkę przed polem karnym rywali i znalazł się sam na sam z bramkarzem. Pomocnik Borussii Dortmund nie zmarnował tej okazji, pokonał bramkarza i w ten sposób uratował polskiej drużynie remis.

Polacy po meczu z Seulu udadzą się do Niemiec. W Wiesbaden 11 października zagrają towarzyskie spotkanie z Białorusią.

Korea - Polska 2:2 (0:1)

Bramki: 0:1 Robert Lewandowski (29. głową), 1:1 Park Chu-Young (66.), 2:1 Park Chu-Young (76.), 2:2 Jakub Błaszczykowski (83.).

Żółte kartki: Sung-Yong Ki (Korea Płd.); Maciej Rybus, Marcin Wasilewski (Polska).

Sędzia: Nawaf Shukralla (Bahrajn).

Korea: Jung Sung-Ryong - Choi Hyo-Jin, Lee Jung-Soo, Hong Jeong-Ho, Kim Young-Kwon - Ki Sung-Yong, Koo Ja-Cheol, Lee Yong-Rae, Ji Dong-Won, Lee Dong-Gook - Park Chu-Young.

Polska: Łukasz Fabiański - Marcin Wasilewski, Grzegorz Wojtkowiak, Damien Perquis, Jakub Wawrzyniak - Jakub Błaszczykowski, Eugen Polanski, Dariusz Dudka, Rafał Murawski, Maciej Rybus - Robert Lewandowski.

ah