Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Gabriela Skonieczna 23.10.2011

Grand Prix Malezji. Nie żyje Marco Simoncelli

Podczas wyścigu motocyklowej Grand Prix Malezji w klasie MotoGP doszło do tragicznego wypadku. W jego wyniku zmarł włoski motocyklista Marco Simoncelli.
Grand Prix Malezji. Nie żyje Marco Simoncellifot. PAP/EPA/AHMAD YUSNI
Posłuchaj
  • Marek Lehnert (IAR) Włochy są w szoku po tragicznej śmierci w motocyklowej Grand prix Malezji Marco Simoncellego
Czytaj także

Zawody na torze Sepang zostały odwołane. 24-letni Marco Simoncelli był mistrzem świata w klasie 250 ccm w 2008 roku. Wypadek miał miejsce na drugim okrążeniu.

Simoncelli wpadł w poślizg i stracił kontrolę nad motorem, po czym upadł z ogromna siłą. Chwilę później wjechali w niego rozpędzeni rywale będący tuż za nim - Amerykanin Colin Edwards (Yamaha) i Włoch Valentino Rossi (Ducati).

W wyniku tego wypadku Simoncelli doznał rozległych obrażeń klatki piersiowej, karku oraz głowy, z której spadł pęknięty kask po zderzeniu z nawierzchnią toru. Przez blisko trzy kwadranse trwała akcja reanimacyjna, zanim służby medyczne stwierdziły zgon.

-Jego stan był fatalny, właściwie tragiczny, kiedy dotarł do niego zespół medyczny. Próbowaliśmy podtrzymać jego funkcje życiowe, ale nie udało się. Zmarł jakieś 45 minut po wypadku - powiedział szef sztabu lekarskiego w cyklu MotoGP Michele Macchiagodena.

Włochy są w szoku po tragicznej śmierci w motocyklowej Grand prix Malezji Marco Simoncellego. 24-letni zawodnik był nadzieją włoskiego sportu motorowego i następcą znajdującego się w schyłkowej fazie kariery Valentino Rossiego "La Gazzetta dello Sport" w swym wydaniu internetowym żegna tragicznie zmarłego motocyklistę jak pisze "bez słów".

fot.
fot. PAP/EPA/AHMAD YUSNI

- Był pięknym człowiekiem, pełnym werwy, czarujący z tą swoją burzą włosów na głowie, która stała się jego znakiem firmowym. Nie był banalny. Był autentyczny. Pozostawił nas wszystkich w ciemnościach - pisze najpopularniejszy włoski dziennik sportowy. Ale wspomina tez, że ze względu na swoją żywiołowość, Simoncelli nie był lubiany przez kolegów-rywali. Jeździł agresywnie, stwarzając często niebezpieczeństwo dla innych i dla siebie.

Zadebiutował w 2002 roku w klasie 125 ccm, w 2006 już był w klasie 250 ccm. Cztery lata później ścigał się już z największymi w MotoGP. Przed tygodniem osiągnął największy sukces - drugie miejsce w Grand Prix Australii.

gs,