Laura opuściła dziesięć dni temu australijski port Darwin i żegluje obecnie gdzieś na Oceanie Indyjskim.
- Ze względu na niebezpieczeństwo śledzenia mnie poprzez informacje na moim blogu, od teraz będę go podawała z opóźnieniem - napisała w Internecie. Dziewczyna boi się, że może się stać ofiarą piratów.
W niedawnym wywiadzie przyznała, że z tego powodu ma wątpliwości co do kursu.
- Na Morzu Czerwonym jesteś skazany na piratów. Ale żeglowanie w kierunku Kapsztadu też nie jest zabawne. Wtedy mamy do czynienia z gwałtownymi burzami, które mogą mieć siłę huraganu. Moja decyzja, którą trasę wybiorę, pozostaje tajemnicą. Piraci też czytają gazety - powiedziała Laura.
Dziewczyna wypłynęła w samotny rejs latem ubiegłego roku. Chce zdetronizować Australijkę Jessicę Watson, która jako najmłodsza dotąd żeglarka opłynęła świat tuż przed swoimi siedemnastymi urodzinami.
IAR, wit