Po około pół godziny od ostatniej rozegranej akcji, gdy większość kibiców opuściła już halę, sędziowie nakazali dogranie jednego brakującego punktu, którego braku doszukali się w protokole.
Większość zawodników ZAKSY była już wtedy poza boiskiem.
Libero ZAKSY Piotr Gacek uważa, że do kontrowersyjnej sytuacji doszło w wyniku niedbalastwa ze strony sędziów.
Pół godziny po tym, jak zawodnicy zeszli z boiska arbiter dał pięć minut, by oba zespoły znowu stawiły się na placu gry.
ZAKSA na boisko nie wróciła, Resovia na nim pozostała.
Sędziowie meczu zakończyli spotkanie przy stanie 2:1 i 24:14 dla gospodarzy.
Decyzja w sprawie weryfikacji wyniku tego meczu prawdopodobnie zostanie podjęta w poniedziałek.
ah