Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Aneta Hołówek 09.02.2012

Kolarz w stanie spoczynku zdyskwalifikowany na dwa lata!

Niemiec Jan Ullrich, zwycięzca Tour de France 1997, został uznany przez Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu winnym złamania przepisów antydopingowych i ukarany dwuletnią dyskwalifikacją.
Kolarz w stanie spoczynku zdyskwalifikowany na dwa lataGlow Images/East News

Anulowano także wszystkie jego rezultaty uzyskane po 1 maja 2005 roku.

Podstawą do nałożenia sankcji był udział Ullricha w słynnej aferze dopingowej Puerto. Kara ma charakter symboliczny, ponieważ Niemiec zakończył już karierę w 2007 roku. Wśród anulowanych wyników jest trzecie miejsce, które zajął w Tour de France 2005.

38-letni dziś Ullrich pożegnał się z wyczynowym sportem w atmosferze podejrzeń o doping. Uporczywie utrzymywał, że nigdy nie stosował zabronionych środków, mimo ewidentnych dowodów winy.

Aż do czwartku Niemcowi udało się uniknąć sankcji, w przeciwieństwie do innych "bohaterów" afery Puerto, która wybuchła w 2006 roku, m.in. Włocha Ivana Basso i Hiszpana Alajandro Valverde. Ostatecznie jego winę uznał Trybunał Arbitrażowy, rozpatrujący sprawę na wniosek Międzynarodowej Unii Kolarskiej.

U schyłku kariery śledztwo przeciwko kolarzowi wszczęła także prokuratura w Bonn. W niemieckim kodeksie karnym nie ma przepisów nakładających sankcje za stosowanie dopingu, dlatego był ścigany nie za przewinienia dopingowe, ale za oszustwo. Ostatecznie dochodzenie zamknięto, ale Ullrich musiał zapłacić grzywnę, której wysokości nie ujawniono. Kwota była jednak poważna. Prokuratura ujawniła, że chodziło o "sumę sześciocyfrową".

ah