Polska tenisistka oskarżyła ostatnio Azarenkę o symulowanie kontuzji kostki.
W Dausze, gdzie zawodniczki spotkały się na korcie, Polka twierdziła, że Azarenka udawała uraz. Radwańska podkreślała, że Wiktoria zupełnie normalnie poruszała się podczas gry, natomiast "cierpiała" po wymianach.
Po meczu były uściski ale zirytowana Agnieszka nawet nie spojrzała na rywalkę.
"Nie mam ochoty tego komentować. Po prostu straciłam do niej sporo szacunku. Nie wydaje mi się, żeby takie sytuacje służyły kobiecemu tenisowi" - mówiła Radwańska.
Po dwóch tygodniach Azarenka zabrała głos w tej sprawie. "Nie wycofałabym się, gdyby mnie nie bolało" - odpowiedziała Azarenka Radwańskiej na łamach "Sunday Times".
"Nie wydaje mi się, żeby komentowanie posunięć przeciwników przynosiło coś dobrego” – dodała Białorusinka.
ah