Real Madryt w następnym spotkaniu zmierzy się z Realem Sociedad San Sebastian.
"Królewscy" nie rozmawiają z dziennikarzami od zakończenia środowego, wyjazdowego spotkania ligowego z Villarrealem (1:1). W ten sposób protestują przeciwko - ich zdaniem - krzywdzącym decyzjom sędziego Paradasa Romero, który pokazał czerwone kartki Sergio Ramosowi i Niemcowi Mesutowi Oezilowi, a także wysłał na trybuny, za krytykowanie decyzji, portugalskiego trenera Jose Mourinho i jednego z jego asystentów, a zarazem rodaka Rui Farię.
Szkoleniowcy Realu nie pojawili się na konferencji prasowej w Villareal. Z kolei zawodnicy najlepszej drużyny Primera Division nie rozmawiali z przedstawicielami mediów w tzw. strefie mieszanej. Krótko wypowiedział się tylko Brazylijczyk Marcelo.
W sobotę 24 marca, o godz. 20.00 madrycki zespół spotka się na stadionie Santiago Bernabeu z Realem Sociedad. "Królewscy" już ogłosili, że ich przedstawicieli zabraknie na przedmeczowym spotkaniu z dziennikarzami, zaś ostatni trening będzie zamknięty. Wcześniej klub pozwalał oglądać pierwsze 15 minut zajęć.
W tabeli Real Madryt wyprzedza o sześć punktów broniącą tytułu Barcelonę. W sobotę Duma Katalonii spotka się na wyjeździe z zajmującym 12. miejsce Realem Mallorca. Do końca rozgrywek pozostało sześć kolejek.
man