"Przegląd Sportowy" podał, że podczas przerwy na mecze reprezentacji działacze Lecha rozpoczęli negocjacje z Ireneuszem Jeleniem.
Jest to dosyć zaskakująca wiadomość, bo wydaje się, że najgorszy czas zespół ma już za sobą. Odpadnięcie z rozgrywek Ligi Europy i Pucharu Polski można po części tłumaczyć brakiem bramkostrzelnego napastnika. Teraz to się zmieniło, bo formę odzyskał Bartosz Ślusarski, który w siedmiu kolejkach T-Mobile Ekstraklasy zdobył cztery bramki.
- Całkowicie odcinam się od rozważań na temat, czy Lech potrzebuje nowego napastnika, czy nie. Nigdy się tym nie przejmowałem. Nie brałem tego do siebie, tylko trenowałem - tłumaczy Ślusarski.
Były piłkarz Auxerre i Lille do końca okresu transferowego starał się znaleźć nowy klub w Europie Zachodniej. Powrót do Ekstraklasy Jeleń traktował jako opcję rezerwową.
"Przegląd Sportowy"/mr