Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Marcin Nowak 23.10.2012

Radwańska najtrudniejsze ma już za sobą

Agnieszka Radwańska od wygranej z Petrą Kvitovą 6:3, 6:2 rozpoczęła udział w turnieju masters - WTA Championships - w Stambule.
Agnieszka RadwańskaAgnieszka RadwańskaPAP/EPA/TOLGA BOZOGLU
Posłuchaj
  • Michał Gąsiorowski (PR3) - relacja z pierwszego spotkania Agnieszki Radwańskiej w turnieju masters
Czytaj także

Polska tenisistka po meczu cieszyła się z pierwszego zwycięstwa nad Czeszką i to bez straty seta. - Jest dobrze - oceniła.
Był to czwarty pojedynek tych tenisistek, a trzy poprzednie wygrywała Kvitova, w tym przed rokiem w mistrzostwach WTA Tour na zamknięcie rywalizacji w grupie. Krakowiance wystarczyło wówczas wygrać seta, by awansować do półfinału.
- W naszych meczach było 0-3, aczkolwiek wszystkie były bardzo wyrównane, wręcz na styku. Nie tylko ten w ubiegłym roku tutaj, ale i przecież w Eastbourne przegrałam w trzecim secie w tie-breaku. Cieszę się więc, że ten bilans poprawiłam, tym bardziej, że pierwszy mecz w turnieju jest zawsze najtrudniejszy, zwłaszcza w tej hali, gdzie kort jest budowany tuż przed imprezą. Na takiej nawierzchni zawsze gra się trochę gorzej niż na takim prawdziwym korcie, który stoi cały rok - powiedziała po zwycięstwie Radwańska.
- Cieszę się, że pierwszy mecz był dość krótki, bo wiadomo, że żaden nie będzie łatwy. W końcu jest tu osiem zawodniczek najlepiej grających w całym sezonie. Ale jest dobrze. Wygrałam w dwóch setach i zaoszczędziłam trochę sił. Wychodząc na kort nie myślałam o poprzednim meczu z Petrą sprzed roku i o tym, że z nią wtedy prowadziłam. Cóż, w sumie w wielu meczach prowadziłam, a kończyły się różnie, więc staram się o takich rzeczach nie myśleć. Tamten mecz to zupełnie inna historia - dodała.
W poprzedniej edycji Kvitova triumfowała, wygrywając wszystkie pięć spotkań w imprezie, dzięki czemu zdobyła 1500 punktów do rankingu i zgarnęła maksymalną premię w wysokości 1,52 miliona dolarów.

man