Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Aneta Hołówek 12.12.2012

Pudzian: litości nie będzie. Potem możemy iść na piwo

Bohaterem wieczoru podczas gali MMA w Londynie będzie Mariusz Pudzianowski, który zmierzy się z debiutującym w sportach walki Tyberiuszem Kowalczykiem. Pudzian nie zamierza lekceważyć kolegi z którym mierzył się w zawodach strongmanów.
Pudzian: litości nie będzie. Potem możemy iść na piwomateriały promocyjne

Dla byłego strongmana Tyberiusza "Tyberiana" Kowalczyka walka z "Pudzianem” będzie absolutnym debiutem w sportach walki. Doświadczony już Pudzianowski nie ma jednak zamiaru potraktować rywala ulgowo

- To jest MMA, do tego waga ciężka, więc żadnego rywala nie można lekceważyć. Raz rękę opuścisz, dostaniesz przypadkową bombę i jest po tobie. Tybieriuszowi może i brakuje doświadczenia w ringu, ale to wielki, ważący 120 kg chłop, na pewno silniejszy ode mnie, bo ja od kiedy skończyłem ze strongmanami, już takiej pary w rękach nie mam - mówił "Pudzian” w rozmowie z "Super Expressem"

Dla byłego strongmana nie ma również znaczenia fakt, że będzie musiał obijać pięściami kumpla.
- To prawda, kumplujemy się, ale w klatce to nie będzie miało żadnego znaczenia. Pójdę na całość, żadnych hamulców ani litości nie będzie. Dlatego jak zobaczy, że nie daje rady, to niech lepiej szybko odklepie. A potem możemy iść razem na piwo, jak dobrzy koledzy - dodał z uśmiechem "Pudzian".

Walka Pudzianowski vs Kowalczyk w niedzielę około 21.40.

ah, Super Express