Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Marcin Nowak 03.04.2013

ŁKS Łódź bez licencji będzie rozdawał walkowery

Najwyższa Komisja Odwoławcza PZPN nie uwzględniła odwołania ŁKS od decyzji związkowego Wydziału Dyscypliny, który zawiesił łódzkiemu klubowi ligową licencję.
ŁKS ŁódźŁKS Łódź IAR/Jan Krygier

Prawdopodobnie nie odbędzie się więc zaplanowany na sobotę mecz ŁKS z Wartą w Poznaniu.
Wydział Dyscypliny PZPN ligową licencję ŁKS zawiesił 28 lutego. Kara była efektem niewykonywania przez klub prawomocnych wyroków Piłkarskiego Sądu Polubownego na rzecz pięciu byłych zawodników (Damiana Seweryna, Cezarego Stefańczyka, Roberta Sieranta, Tomasza Nowaka i Seweryna Gancarczyka) oraz trenera Krzysztofa Adamowicza.
Werdykt nie był prawomocny, a ŁKS skorzystał z prawa do złożenia odwołania. Dołączył do niego m.in. ugody z Sewerynem i Stefańczykiem. Pozostali zawodnicy nie podpisali ugód z klubem, co było jedną z przyczyn tego, że na środowym posiedzeniu NKO zdecydowała się zawiesić licencję ŁKS.

Walkowery w meczach z ŁKS?
- Klub nie przedstawił skutecznych argumentów do tego, by można było podjąć inną decyzję - powiedział PAP rzecznik prasowy PZPN Jakub Kwiatkowski.
Oznacza to, że łodzianie będą mogli wznowić grę w 1. lidze dopiero po spłaceniu zaległości wobec Sieranta, Nowaka, Gancarczyka i Adamowicza lub po zawarciu z nimi ugód. Do tego czasu mecze z udziałem ŁKS będą weryfikowane jako walkowery dla przeciwników. Po trzech walkowerach klub zostanie karnie usunięty z ligi.
Jest to wielce prawdopodobny scenariusz, bo ŁKS nie ma pieniędzy na spłatę zadłużenia wobec b. zawodników i trenera, którzy nie chcą z kolei podpisać z klubem porozumienia.

ŁKS nie traci nadziei
- Cały czas staramy się ich przekonać, że zawarcie porozumienia jest jedyną szansą na pozytywne rozwiązanie problemu, bo na jednorazową spłatę wszystkich zaległości klubu nie stać - powiedział dyrektor generalny ŁKS Zbigniew Domżał.
W dwudziestu rozegranych do tej pory meczach piłkarze ŁKS zdobyli 14 pkt. i w tabeli 1. ligi zajmują szesnaste miejsce. Wiosną zespół prowadzony przez Piotra Zajączkowskiego rozegrał trzy spotkania, w których wywalczył jeden punkt i nie strzelił żadnego gola.

man