Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Marcin Nowak 04.04.2013

El. ME: Szwecja - Polska. Szczypiorniści rozbici w Malmoe

Polska przegrała w Malmoe ze Szwecją 21:28 (11:12) w meczu grupy 5. eliminacji mistrzostw Europy 2014 piłkarzy ręcznych.
Szwecja - PolskaSzwecja - Polska PAP/EPA/Stig-Ake Jonsson
Posłuchaj
  • Asystent trenera Michaela Bieglera, Jacek Będzikowski przyznał, że ta pierwsza porażka "biało-czerwonych” w tych eliminacjach była w pełni zasłużona (IAR)
  • Zdaniem Zygfryda Kuchty, który jest szefem rady trenerów, w poczynaniach Polaków, zwłaszcza w drugiej części meczu, dał się zauważyć brak nie tylko Michała Jureckiego i Krzysztofa Lijewskiego (IAR)
Czytaj także

Rewanż w niedzielę w Ergo Arenie na granicy Gdańska i Sopotu.

Słaba postawa w drugiej połowie, a w tym nieumiejętność wykorzystywania gry w przewadze, były głównym powodem dość wysokiej porażki biało-czerwonych z drużyną wicemistrzów olimpijskich z Londynu.
Przed przerwą gra Polaków nie wyglądała jeszcze tak źle. Efektownymi rzutami z dystansu popisywał się Karol Bielecki, dobry okres gry zaliczył Paweł Paczkowski, po trzy bramki zdobyli skrzydłowi Patryk Kuchczyński i Adam Wiśniewski. Wynik oscylował wokół remisu, a po raz pierwszy na prowadzenie Polacy wyszli w 11. minucie (5:4).
Jednak już wtedy podopieczni niemieckiego szkoleniowca Michaela Bieglera nie potrafili upilnować kołowego Andreasa Nilssona, który raz po raz otrzymywał sprytne podania od kolegów, które zamieniał na gole.
W drugiej połowie, na nieszczęście Polaków, swój kunszt zaprezentował rozgrywający Kim Andersson, który po igrzyskach w Londynie zrezygnował z gry w reprezentacji Szwecji, ale teraz postanowił wrócić na parkiet właśnie na te dwa mecze z ekipą biało-czerwonych.
Jej początek nie zapowiadał jeszcze porażki. Wręcz przeciwnie - po dwóch udanych akcjach Bartosza Jureckiego i jednej Michała Kubisztala w 33. minucie goście po raz pierwszy po przerwie, ale i ostatni, objęli prowadzenie 14:13.
Wówczas stała się rzecz zupełnie niezrozumiała. Dwóch Szwedów powędrowało na dwuminutowe kary, a ich rywale zamiast powiększyć przewagę, nie tylko nie zdobyli gola, to jeszcze zaczęli seriami je tracić. Jeszcze w 40. min było tylko 17:16 dla gospodarzy, ale potem już było coraz gorzej.
Każdego kolejnego okresu gry w przewadze Polacy nie potrafili skutecznie wykorzystać. Dobrze bronił Johan Sjoestrand, ale miał wsparcie swoich defensorów. Po przeciwnej stronie boiska tego brakowało - polscy obrońcy byli pasywni, ciągle spóźniali się z interwencjami, a bramkarze niewiele mogli w tej sytuacji zdziałać.
Od stanu 18:20 w 44. min Polacy dali sobie wbić sześć bramek z rzędu (18:26 w 53. min). Co prawda zaliczyli potem trzy kolejne trafienia, ale końcówka ponownie należała do Skandynawów, którzy wygrali 28:21.

Szwecja - Polska 28:21 (12:11)

Bramki dla Szwecji: Andreas Nilsson 7, Niclas Ekberg 5, Kim Andersson 4, Jonas Erik Larholm 4, Patrik Fahlgren 3, Jonas Kallman 3, Jim Gottfridsson 1, Fredrik Petersen 1.
Polska: Sławomir Szmal, Marcin Wichary - Karol Bielecki 5, Adam Wiśniewski 4, Paweł Paczkowski 3, Patryk Kuchczyński 3, Bartosz Jurecki 2, Michał Kubisztal 2, Bartłomiej Jaszka 2, Mariusz Jurkiewicz, Piotr Grabarczyk, Kamil Syprzak.
Sędziowali: Nenad Krstic i Peter Ljubic (Słowenia)
Widzów: 7423.
Kary: Szwecja i Polska - po 10 min.

Wyniki trzeciej kolejki i tabela grupy 5.:
Ukraina - Holandia 28:24 (16:10)
Szwecja - Polska 28:21 (12:11)

M Z R P bramki pkt
1. Szwecja 3 3 0 0 88-75 6
2. Polska 3 2 0 1 83-70 4

3. Ukraina 3 1 0 2 71-80 2

4. Holandia 3 0 0 3 77-94 0

man