FC Barcelona zremisowała przed własną publicznością z Paris Saint Germain 1:1 (0:0) w rewanżowym meczu ćwierćfinałowym piłkarskiej Ligi Mistrzów.
Relacja z meczu FC Barcelona - Paris Saint Germain
Media szeroko komentują zachowanie Messiego w pierwszej połowie spotkania na Camp Nou - nerwowe ruchy na ławce rezerwowych >>> Liga Mistrzów: FC Barcelona - PSG. Tortury Messiego zasługują na uznanie
Zauważono także, że pojawienie się napastnika na boisku odmieniło losy spotkania na Camp Nou.
Super Express: Kiedy Messi w 62. Minucie zmieniał Fabregasa, kibice Barcy witali go tak głośno jak mieszkańcy Jerozolimy wiwatujący na cześć wjeżdżającego do miasta Mesjasza w Niedzielę Palmową.
Przegląd Sportowy: Na boisku pojawił się Messi i wtedy żarty się skończyły. Od tej pory rozpoczęło się coraz bardziej zdecydowane oblężenie bramki zespołu ze stolicy Francji. (…) Gospodarze awansowali z wielkim trudem. Udało się tylko dzięki wejściu z ławki Leo Messiego.
Gazeta: Przez 21 minut Paris Saint-Germain było w półfinale Ligi Mistrzów. Ale później na boisko wszedł najlepszy piłkarz świata i szósty raz z rzędu do czołowej czwórki w Europie awansowała Barcelona. Jego wejście zadziałało jak podłączenie reszty drużyny do prądu.
Piłkarz FC Barcelona Pedro: - Messi to dla nas bardzo ważny zawodnik. Po wejściu na boisko pokazał się ze świetnej strony. On był katalizatorem naszej gry. Musimy mu za to podziękować.
Obrońca FC Barcelona Pique: - Messi to najlepszy piłkarz na świecie. Nie ma znaczenia, czy jest kontuzjowany, i tak potrafi odmienić losy meczu.
We środę awans do półfinału zapewnili sobie piłkarze Bayernu Relacja z meczu Juventus Turyn - Bayern Monachium
We wtorek awans wywalczyli piłkarze Borussii Dortmund i Realu Madryt.
Losowanie par półfinałowych zaplanowano na piątek. Finał odbędzie się 25 maja na stadionie Wembley w Londynie.
ah, polskieradio.pl