Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Marcin Nowak 17.04.2013

Puchar Polski: Legia - Ruch Chorzów. Legia w finale. O wyniku zdecydował "wielbłąd"

Trener Ruchu Chorzów Jacek Zieliński nie ukrywa rozżalenia po porażce z Legią (1:2) Warszawa w półfinale Pucharu Polski. - Karny na 2:1 był "z kapelusza" - mówił po meczu trener.
Legia Warszawa - Ruch ChorzówLegia Warszawa - Ruch Chorzów PAP/Bartłomiej Zborowski

Relacja z meczu >>> Puchar Polski: Legia Warszawa zagra w finale

Powiedzieli po meczu półfinałowym Pucharu Polski Legia - Ruch 2:1:
Jan Urban (trener Legii Warszawa): Spodziewaliśmy się trudnego spotkania, bo Ruch nie miał nic do stracenia. Nie ustrzegliśmy się błędów i mogliśmy się natknąć na kontratak. Cieszymy się, że awansowaliśmy do finału, bo staramy się tworzyć historię tego klubu. Stać nas na dwie korony, ale równie dobrze możemy nic nie zdobyć. Z reguły wszystko rozstrzyga się w końcówce sezonu.
W sytuacji przy rzucie karnym dla Ruchu, Wojciech Skaba powiedział, że w ogóle nie dotknął Łukasza Janoszki. Po fakcie mógł się przyznać, ale upierał się, że nie doszło do kontaktu z rywalem. Z kolei Artur Jędrzejczyk wbiegł w pole karne na dużej szybkości i gdyby się nie przewrócił, byłby sam na sam z bramkarzem. Nie wiem, czy go ktoś dotknął czy nie. Zapomniałem go o to zapytać. Obejrzymy powtórki i zobaczymy, kto mówił prawdę - Skaba czy Janoszka. Zapytam też Jędrzejczyka.
Jacek Zieliński (trener Ruchu Chorzów): Gratuluję Legii awansu do finału. Przykro, że o wyniku meczu decyduje "wielbłąd" sędziego. Karny na 2:1 był "z kapelusza". Uważam Tomasza Musiała za bardzo dobrego arbitra, jednak to jest bardzo przykre, ponieważ nie byliśmy gorszym zespołem. Jeżeli sędzia był taki odważny, to w ostatniej minucie meczu powinien podyktować karnego za zagranie ręką Michała Kucharczyka. Powinien być konsekwentny. Według moich informacji Wojciech Skaba trafił Łukasza Janoszkę i rzut karny dla nas był podyktowany prawidłowo.

man, ah