Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Martin Ruszkiewicz 21.04.2013

Vive Targi Kielce o krok od Final Four Ligi Mistrzów!

Piłkarze ręczni Vive Targi Kielce wygrali w Skopje z Metalurgiem 27:25 (13:13) w pierwszym spotkaniu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów. Stawką dwumeczu jest awans do turnieju Final Four.
Vive Targi KielceVive Targi Kielcevive/Patryk PT
Posłuchaj
  • Tomasz Rosiński, zawodnik Vive Targi Kielce, po meczu z Metalurgiem Skopje (Naczelna Redakcja Sportowa/IAR)
Czytaj także

Vive to pierwszy polski klub, który dotarł tak daleko w rozgrywkach LM. Z drużyną ze stolicy Macedonii w tym sezonie już dwukrotnie wygrał w fazie grupowej. W listopadzie na wyjeździe 23:21, a tydzień później u siebie 21:20.

- Zarówno dla Metalurga jak i dla nas ćwierćfinał LM to ekstremalnie nowa sytuacja i nieznana dotąd szansa występu w Final Four - powiedział przed wylotem do Skopje Bogdan Wenta. W niedzielnym spotkaniu z debiutem na tak wysokim poziomie rozgrywek lepiej poradzili sobie mistrzowie Polski, którym w pierwszym, wyjazdowym meczu udało się wygrać z przewagą dwóch bramek.

To zwycięstwo smakuje tym lepiej, że Hala Borisa Trajkovskiego w Skopje nazywana jest przez przyjezdnych bałkańskim piekłem. O antydopingu ze strony miejscowych kibiców krążą już legendy.

W 15. minucie meczu przewaga Metalurga była wyraźna. Vive po bramce Mirkulovskiego przegrywało już 4:8. Od tego momentu kielczanie rozpoczęli powolne odrabianie strat. W 24. minucie Wenta przy stanie 11:9 dla Metalurga poprosił o czas. Jego recepta na doprowadzenie do wyrównania była skuteczna. To zadanie udało się tuż przed zakończeniem pierwszej połowy. Do szatni zawodnicy schodzili przy stanie 13:13.

Przez niespełna dziesięć minut drugiej połowy mecz był bardzo wyrównany, aż do momentu, kiedy po raz ostatni na tablicy świetlnej widoczny był remis 16:16. Od tej chwili to kielczanie zaczęli budować przewagę nad macedońskim rywalem.

Po czterdziestu minutach meczu drużyna z Kielc "rozpracowała" żelazną obronę Metalurga i znalazła sposób na niezwykle skutecznego, pochodzącego z Serbii bramkarza Darko Stanicia. Bywały momenty, że przewaga Vive wynosiła pięć bramek. Ostatecznie mistrzom Polski udało się wywieźć ze Skopje dwubramkową przewagę (27:25), której za tydzień będą bronić w Kielcach.

Co ciekawe, naocznymi świadkami tego sukcesu byli m.in. polscy żołnierze przebywający na misji pokojowej w sąsiadującym z Macedonią Kosowie, którzy specjalnie przyjechali na mecz kieleckiej drużyny do Skopje.

Spotkanie rewanżowe w Hali Legionów w przyszłą niedzielę obejrzy 4,2 tys. kibiców. Bilety na ten mecz zostały sprzedane zaledwie w minutę. 28 kwietnia obok kieleckiej hali powstanie strefa kibica, która będzie mogła pomieścić kilka tysięcy sympatyków piłki ręcznej.

Metalurg Skopje - Vite Targi Kielce 25:27 (13:13)

Metalurg: Darko Stanic, Nikola Mitrevski - Mladen Rakcevic 2, Vancho Dimovski 2, Renato Vugrinec 5, Goce Georgievski 1, Maldin Kozlina, Filip Mirkulovski 4, Velko Markoski 1, Tihomir Doder 1, Naumce Mojsovski 6, Damir Batinovic 2, David Korazija 1.

Vive Targi Kielce: Sławomir Szmal, Venio Losert - Piotr Grabarczyk, Michał Jurecki 3, Thorir Olafsson 1, Karol Bielecki 1, Mateusz Jachlewski 4, Rastko Stojkovic 2, Krzysztof Lijewski 3, Denis Buntic 2, Zeljko Musa 2, Uros Zorman 4, Tomasz Rosiński 4, Ivan Cupic 1,
Kary: Metalurg - 2 min.; Vive - 10 min. (czerwona kartka: Michał Jurecki - 60., po trzech karach)

Sędziowali: Shlomo Cohen i Yoram Peretz ( Izrael).

Widzów: 6963.

mr