Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Marcin Nowak 20.05.2013

Ekstraklasa: Widzew Łódź - Lechia Gdańsk. Biało-zieloni już spokojni o pozostanie w lidze

Widzew Łódź przegrał przed własną publicznością z Lechią Gdańsk 1:2 (1:0) na zakończenie 27. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy.
Widzew Łódź - Lechia GdańskWidzew Łódź - Lechia GdańskPAP/Grzegorz Michałowski
Posłuchaj
  • Łukasz Surma szczególnie był zadowolony z postawy swojej drużyny (IAR)
  • W zupełnie innym nastroju był bramkarz Widzewa Maciej Mielcarz (IAR)
Czytaj także

Przed poniedziałkowym meczem zespoły Widzewa i Lechii miały po 31 punktów. Jesienny pojedynek tych zespołów zakończył się zwycięstwem gdańszczan 2:0. W rewanżu Lechia również była lepsza i wygrała 2:1.
W minionym tygodniu wojewoda łódzki Jolanta Chełmińska podjęła decyzję, że podczas meczu z Lechią na stadionie MOSiR przy al. Piłsudskiego zamknięta będzie trybuna pod zegarem, na której zasiadają najbardziej zagorzali sympatycy Widzewa. Był to efekt niezgodnego z przepisami zachowania fanów podczas wcześniejszych pojedynków z KGHM Zagłębie Lubin i Polonią Warszawa.
W pierwszej połowie mecz nie przyniósł wielu emocji. Najwięcej było ich w 35. minucie, gdy po zagraniu ręką Krzysztofa Bąka gospodarze mieli rzut karny. Na gola zamienił go Łukasz Broź.
Goście mogli wyrównać w 42. minucie, ale Piotr Wiśniewski nie trafił w bramkę w sytuacji sam na sam z Maciejem Mielcarzem. Podobnego błędu nie popełnił Adam Duda, który w 67. min., po doskonałym podaniu Grzegorza Rasiaka z własnej połowy i sprincie spod linii środkowej, precyzyjnym strzałem przelobował bramkarza. Dla Dudy, który na boisku pojawił się niespełna 120 sekund wcześniej, był to pierwszy kontakt z piłką w tym meczu.
Po wyrównującej bramce trener Lechii Bogusław Kaczmarek desygnował do gry Mateusza Machaja, który kilka minut później zapewnił gościom zwycięstwo. Kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry Machaj oddał fantastyczny strzał zza pola karnego, po którym piłka wpadła w tzw. krótki róg widzewskiej bramki.

Po meczu powiedzieli:
Bogusław Kaczmarek (trener Lechii Gdańsk):
Mamy 34 punkty i z tego się cieszymy. Całą wiosnę szło nam jak po grudzie, graliśmy lepsze mecze niż dzisiaj, ale nie wygrywaliśmy. Stwarzaliśmy wprawdzie sytuacje, ale popełnialiśmy też bardzo dużo błędów w obronie. Wierzyłem jednak, że to się kiedyś odwróci. I tak się stało. Tym razem sportowe szczęście było po naszej stronie i potwierdziła się piłkarska zasada, że suma tego szczęścia równa się zero. Cieszę się, że drużyna po rzucie karnym potrafiła się odrodzić. Goniąc wynik musieliśmy jednak zmienić akcenty i zagrać ofensywniej. Stąd zmiany Dudy i Machaja, którzy weszli i strzelili dwa gole. Duda to taki zawodnik, który potrafi się znaleźć w sytuacjach bramkowych. Żałuję tylko, że w Lechii nikt nie dał mu szansy trzy lata temu, kiedy w rozgrywkach juniorów strzelał po 30 goli. Mając pod ręką takiego zawodnika kupowano innych.
Radosław Mroczkowski (trener Widzewa Łódź): To jest zły moment dla nas. Byłem pewny, że nie stracimy punktów, a jednak przegraliśmy bardzo ważne spotkanie. Porażkę musimy zaakceptować, ale ja nie mogę zaakceptować tego, że im dłużej trwał mecz, tym więcej błędów popełnialiśmy. To jest duża nieodpowiedzialność! A przecież cały czas, również w przerwie, mówiliśmy o odpowiedzialności. I nagle zdarza nam się błąd przy rozegraniu piłki, po którym tracimy bramkę. Gramy za nerwowo i to nam nie pomaga. Wierzę jednak, że w kolejnych meczach będziemy jeszcze punktowali.

Widzew Łódź - Lechia Gdańsk 1:2 (1:0).
Bramki:
1:0 Łukasz Broź (35-karny), 1:1 Adam Duda (67), 1:2 Mateusz Machaj (75).
Żółta kartka - Widzew Łódź: Bartłomiej Kasprzak, Thomas Phibel. Lechia Gdańsk: Przemysław Frankowski, Piotr Wiśniewski, Grzegorz Rasiak, Deleu.
Sędzia: Jarosław Rynkiewicz (Zielona Góra). Widzów 4 500.
Widzew Łódź: Maciej Mielcarz - Łukasz Broź, Thomas Phibel, Hachem Abbes, Michał Płotka - Alex Bruno (59. Sebastian Dudek), Princewill Okachi, Bartłomiej Kasprzak (74. Mariusz Rybicki), Bartłomiej Pawłowski, Marcin Kaczmarek - Mehdi Ben Dhifallah.
Lechia Gdańsk: Michał Buchalik - Deleu, Jarosław Bieniuk, Krzysztof Bąk, Rafał Janicki - Ricardinho, Łukasz Surma, Marcin Pietrowski (69. Mateusz Machaj), Piotr Wiśniewski, Przemysław Frankowski (65. Adam Duda) - Grzegorz Rasiak (90. Damian Kugiel).

Wyniki meczów 27. kolejki i tabela ekstraklasy piłkarskiej:

2013-05-17:
Śląsk Wrocław - Wisła Kraków 3:0 (2:0)
Ruch Chorzów - Pogoń Szczecin 2:3 (0:2)

2013-05-18:
Górnik Zabrze - Polonia Warszawa 0:4 (0:1)
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Piast Gliwice 1:2 (1:0)
Legia Warszawa - Lech Poznań 1:0 (0:0)

2013-05-19:
Korona Kielce - Jagiellonia Białystok 5:0 (3:0)
PGE GKS Bełchatów - KGHM Zagłębie Lubin 3:2 (2:2)

2013-05-20:
Widzew Łódź - Lechia Gdańsk 1:2 (1:0)

Tabela
(mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty, różnica bramek)

1. Legia Warszawa 27 19 5 3 53-2162 +32
2. Lech Poznań 27 18 3 6 43-1957 +24
3. Piast Gliwice 27 13 5 9 37-3644 +1
4. Śląsk Wrocław 27 12 7 8 40-3643 +4
5. Polonia Warszawa 27 11 7 9 43-3040 +13
6. Górnik Zabrze 27 11 7 9 33-2940 +4
7. Lechia Gdańsk 27 9 7 11 38-4034 -2
8. Korona Kielce 27 9 7 11 31-3434 -3
9. Wisła Kraków 27 9 7 11 26-3334 -7
10. KGHM Zagłębie Lubin 27 10 6 11 37-3433 +3
11. Jagiellonia Białystok 27 7 12 8 29-4133 -12
12. Widzew Łódź 27 8 7 12 28-3831 -10
13. Ruch Chorzów 27 8 5 14 34-4629 -12
14. Pogoń Szczecin 27 8 5 14 24-3629 -12
15. PGE GKS Bełchatów 27 6 8 13 19-3426 -15
16. Podbeskidzie Bielsko-Biała 27 5 8 14 33-4123 -8

W przypadku równej liczby punktów o kolejności w końcowej tabeli decydują bezpośrednie mecze;
Zagłębie przystąpiło do rozgrywek z 3 ujemnymi punktami

Mecze w następnej kolejce
2013-05-23:
Piast Gliwice - Korona Kielce
2013-05-24:
Widzew Łódź - Legia Warszawa
Wisła Kraków - Ruch Chorzów
2013-05-25:
Lech Poznań - Podbeskidzie Bielsko-Biała
Lechia Gdańsk - PGE GKS Bełchatów
2013-05-26:
Jagiellonia Białystok - Śląsk Wrocław
Pogoń Szczecin - Górnik Zabrze
2013-05-27:
KGHM Zagłębie Lubin - Polonia Warszawa

man