W sobotę o 20.45 na londyńskim stadionie Wembley rozegrany zostanie finał tegorocznej Ligi Mistrzów. O trofeum powalczą dwa najlepsze kluby niemieckie - mistrz kraju Bayern Monachium i wicemistrz - Borussia Dortmund z trzema Polakami w składzie: Łukaszem Piszczkiem, Jakubem Błaszczykowskim i przede wszystkim Robertem Lewandowskim.
- Uciekający czas będzie z niekorzyścią dla Bayernu, ponieważ oni będą się denerwowali, a jak będzie 0:0 to zawsze zrobią jakąś "szparkę", którą Robert może wykorzystać - wyjaśnił Tomaszewski.
- Życzę Robertowi, aby strzelił przynajmniej jednego gola, jak strzeli dwa, to dołączy do Deyny i do Bońka i będzie w trójce najlepszych piłkarzy świata na zakończenie sezonu - zaznaczył były reprezentant Polski. - On już i tak przeszedł do historii dzięki czterem golom strzelonym Realowi - dodał Tomaszewski.
Dla Borussii to druga, dla Bayernu - piąta szansa na zdobycie najcenniejszego europejskiego trofeum.
mr