Piłkarze Legii Warszawa po wyeliminowaniu The New Saints FC awansowali do trzeciej rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów. Rywalem stołecznego klubu będzie norweski zespół Molde FK, którego trenerem jest Ole Gunnar Solskjaer. - Jako piłkarze wiemy jedynie o tym, że to jest mistrz Norwegii i teraz zajmują bodajże dziesiąte miejsce. Trenerzy byli już na ich meczach i na pewno przekażą nam potrzebne informacje. (…)To jest atut rywali, że mają takiego trenera, ale on nie gra. To, co zweryfikuje boisko, to będzie najważniejsze - podkreśla Dominik Furman, pomocnik Legii.
Bartosz Bereszyński wierzy, że Legii uda się wyeliminować Molde. - Słyszałem, że w mediach w Norwegii Molde stawia się w świetle faworyta. Ja tutaj nie będę się bawił w jakieś gierki słowne. My chcemy udowodnić na boisku swoją wyższość, jedziemy tam po trzy punkty i myślę, że nas na to stać - zaznacza Legionista.
Legia Warszawa, żeby awansować do fazy grupowej Ligii Mistrzów musi przejść Molde oraz kolejnego rywala w czwartej rundzie kwalifikacji. W przypadku awansu na warszawskich piłkarzy czeka wysoka premia. - My nie myślimy o tych pieniądzach. Na pierwszym miejscu jest poziom sportowy, bo zmierzyć się w grupie z którymś z rywali typu Real Madryt, Barcelona, Manchester United czy City, to na pewno jest wielka przygoda, wielka nauka i doświadczenie - podkreśla Bereszyński.
Pierwszy mecz trzeciej rundy Legia zagra na wyjeździe 31 lipca. Rewanż odbędzie się tydzień później w Warszawie.
Kronika Sportowa/Jedynka/aj