Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Martin Ruszkiewicz 05.08.2013

Ekstraklasa: Lechia - Jagiellonia. Pewne zwycięstwo gospodarzy

Lechia Gdańsk wygrała z Jagiellonią Białystok na PGE Arenie 2:0 (1:0) w ostatnim meczu 3. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy.
Lechia Gdańsk - Jagiellonia BiałystokLechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok PAP/Adam Warżawa
Posłuchaj
  • Trener Lechii Michał Probierz podkreśla, jak duże znaczenie miało przygotowanie strategiczne do meczu (IAR/Naczelna Redakcja Sportowa)
  • Szkoleniowiec Jagiellonii Piotr Stokowiec powiedział, że przyczyną porażki jego zespołu była dobra gra rywali w obronie (IAR/Naczelna Redakcja Sportowa)
Czytaj także

W meczu kończącym trzecią kolejkę piłkarskiej ekstraklasy Lechia pokonała w Gdańsku 2:0 Jagiellonię, która wygrała dwa dotychczasowe także wyjazdowe spotkania. Z kolei gospodarze, po dwóch wcześniejszych remisach, odnieśli pierwsze w tym sezonie zwycięstwo. Warto odnotować, że zawodnicy z Białegostoku nie oddali w tym przeciętnym meczu żadnego celnego strzału i zostali wypunktowani przez rywali.

Na początku spotkania lepsze wrażenie sprawiali jednak goście, ale bramkę zdobyli gdańszczanie i to w pozornie niegroźnej sytuacji. Spory udział w trafieniu Pawła Buzały w 16. minucie mieli także fatalnie interweniujący we własnym polu karnym obrońcy Jagiellonii Martin Baran i Alexis Norambuena. To dzięki nim napastnik biało-zielonych popisał się efektownym uderzeniem, po którym Jakub Słowik nie miał najmniejszych szans na skuteczną obronę. Był to zresztą jedyny celny strzał oddany w pierwszej połowie.

Siedem minut później powinno być 2:0 dla Lechii, jednak Daisuke Matsui, który po prostopadłym podaniu Deleu znalazł się sam przed bramkarzem rywali, posłał piłkę nad poprzeczką. W 33. minucie Japończyk, tym razem po świetnym zagraniu Piotra Grzelczaka, zmarnował kolejną doskonałą okazję do podwyższenia wyniku.

Po stracie gola inicjatywę przejęli goście, którzy rozgrywali piłkę głównie na połowie Lechii, ale nie mieli pomysłu na sforsowanie skomasowanej obrony gospodarzy. W pierwszej, notabene bardzo słabej połowie, zawodnicy z Białegostoku ani razu nie zagrozili bramce biało-zielonych. Zawodnicy Jagiellonii gros podań wymieniali w poprzek boiska, a nie do przodu.

Po przerwie obraz gry nie zmienił się. Stroną dominującą nadal byli goście, natomiast schowani za podwójną gardą gospodarze nastawili się na kontry. I niewiele brakowało, aby jedna z takich akcji zakończyła się powodzeniem. W 68. minucie po podaniu Pawła Dawidowicza w sytuacji sam na sam ze Słowikiem znalazł się Grzelczak, ale niepotrzebnie zwlekał ze strzałem i w ostatniej chwili Baran zdołał zablokować piłkę.

W 80. minucie defensorzy Jagiellonii nie zdołali jednak upilnować bardzo dobrze grającego środkowego obrońcy Lechii Sebastiana Madery, który po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Piotra Wiśniewskiego strzałem głową po raz drugi pokonał Słowika i ustalił wynik meczu.

Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok 2:0 (1:0)

Bramki: Paweł Buzała (16), 2:0 Sebastian Madera (80-głową).

Żółte kartki: Lechia Gdańsk: Daisuke Matsui, Sebastian Madera, Mateusz Bąk. Jagiellonia Białystok: Jonatan Straus, Jakub Słowik, Martin Baran.

Sędzia: Marcin Borski (Warszawa).

Widzów: 12 569.

Lechia Gdańsk: Mateusz Bąk - Deleu, Jarosław Bieniuk, Sebastian Madera, Adam Pazio - Przemysław Frankowski, Paweł Dawidowicz, Marcin Pietrowski (59. Piotr Wiśniewski), Daisuke Matsui (59. Wojciech Zyska), Piotr Grzelczak (80. Patryk Tuszyński) - Paweł Buzała.

Jagiellonia Białystok: Jakub Słowik - Alexis Norambuena (81. Giorgi Popchadze), Martin Baran, Michał Pazdan, Jonatan Straus - Tomasz Kupisz, Jakub Tosik, Rafał Grzyb, Maciej Gajos (66. Mateusz Piątkowski), Dani Quintana (46. Dawid Plizga) - Bekim Balaj.

mr