Sobota jest przekonany, że piłkarze FC Brugge teraz już nie będą mieli kłopotu z przypomnieniem sobie nazwy zespołu z Wrocławia.
- Wydaje mi się, że Belgowie zapamiętają przede wszystkim nazwę naszego zespołu - Śląsk Wrocław. To jako drużyna ich wyeliminowaliśmy. Ja jestem tylko jednostką w tym wszystkim. Będę te dwa spotkania bardzo miło wspominał, było to coś ogromnego - stwierdził zawodnik Śląska.
Krzysztof Ostrowski trochę żałował, że Śląskowi nie udało się wygrać (do 80. minuty było 3:1 dla wrocławian). Był jednak zadowolony z postawy swojej drużyny, która w trudnym, wyjazdowym meczu strzeliła trzy gole.
- Każda bramka była ważna, wiedzieliśmy, że tutaj możemy strzelać gole. Po drugiej bramce zatrzymaliśmy Brugge, trzecia była na uspokojenie. Przed spotkaniem taki wynik braliśmy w ciemno, ale mimo wszystko szkoda, że nie dowieźliśmy zwycięstwa - mówił obrońca zespołu z Dolnego Śląska.
W piątek w szwajcarskim Nyonie odbędzie się losowanie par IV rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów (m.in. Legia Warszawa) oraz Ligi Europejskiej (m.in. Śląsk Wrocław) - zwycięzcy rywalizacji na tym etapie zagwarantują sobie prawo gry w fazie grupowej obu europejskich pucharów.
mr