Piłkarze mieli nawiązać kontakt z dziewczyną kilka miesięcy wcześniej, jeszcze podczas rozgrywek 2. Bundesligi. Podała ona kilku z nich swój numer telefonu, kiedy ci rozdawali autografy po jednym z meczów.
Po pewnym czasie zaczęła dostawać dwuznaczne wiadomości, propozycje kontaktów seksualnych i nagie zdjęcia. Wkrótce doszło do kontaktów seksualnych z piłkarzami, którzy mieli płacić za jej usługi.
Nastolatka skłamała odnośnie swojego wieku, zainteresowanym mężczyznom mówiła, że ma 19 lat, jednak żaden tego nie sprawdził. Niektórzy z nich zdradzali z nią swoje narzeczone i żony. W wywiadzie dziewczyna stwierdziła, że odczuwa wyrzuty sumienia i żałuje tego, co zrobiła.
Dyrektor sportowy Herthy Michael Preetz nie chce komentować tych doniesień. Dodał, że nie wnika w życie osobiste swoich zawodników, którzy powinni skupić się na grze w piłkę. Uważa też, że doniesienia dziennika mogą być próbą zaszkodzenia jego drużynie.
W podobnym tonie wypowiada się trener berlińczyków - Jos Luhukay, który przygotowuje zespół do najbliższego meczu Bundesligi z HSV Hamburg, który odbędzie się już w sobotę.
Zespół z Berlina dobrze zaczął sezon, po dwóch pierwszych kolejkach ma 4 punkty i zajmuje 6. miejsce w ligowej tabeli.
psl, bild.de, berliner-zeitung.de