Polak, który już w sobotę zapewnił sobie czwarty z rzędu tytuł mistrza kraju, ma 18,7 s przewagi nad trzykrotnym rajdowym mistrzem Polski Bryanem Bouffierem (Peugeot 207 S2000).
Kajetanowicz dwa odcinki ostatniej, popołudniowej pętli rajdu pojechał spokojnie, bez ryzyka. Pierwszy przegrał z Francuzem o 1,3 s, drugi o 0,6 s.
- Wszystko rozstrzygnie ostatnia próba. W pierwszym przejeździe byłem od Bryana szybszy, mam nadzieję, że teraz będzie tak samo. Mamy za nisko ustawione zawieszenie, na wybojach uderzamy podłogą w ziemię, trzeba bardzo uważać, żeby nie uszkodzić samochodu. Szkoda, że rajd się kończy, bo kończy się moja przygoda z tym samochodem, który jest rewelacyjny - powiedział Kajetanowicz na mecie 12. odcinka specjalnego.
O zwycięstwo w rajdzie będą walczyli tylko Kajetanowicz i Bouffier. Trzeci w klasyfikacji generalnej lider mistrzostw Europy Czech Jan Kopecky (Skoda Fabia S2000) traci już do Francuza 1.08,6 s, a do Polaka 1.27,3.
man