Na trwających we Wrocławiu mistrzostwach świata w podnoszeniu ciężarów najbardziej emocjonującą do tej pory walkę o medale stoczyły zawodniczki w kategorii 53 kg.
Chinka Yajun Li i Cristina Iovu z Azerbejdżanu uzyskały w dwuboju po 221 kg. Takie same rezultaty sztangistki osiągnęły w rwaniu - 100 kg i w podrzucie - 121 kg. Sztangistka z Chin była jednak lżejsza o 0,34 kg i dlatego została mistrzynią świata.
Zdzisław Faraś, drugi trener polskiej reprezentacji, był zachwycony stoczoną walką na pomoście w Hali Stulecia.
- Każde podejście to była walka o złoty medal. Gdyby była odwrotna sytuacja i zawodniczka z Azerbejdżanu miałaby ostatnie podejście, to wtedy ona stanęłaby na najwyższym stopniu podium - mówił Faraś.
Szkoleniowiec polskich zawodniczek dodał, że po raz kolejny był pod wrażeniem lekkości z jaką podnosiła sztangę reprezentantka Chin. - Można tylko podziwiać i naśladować - podkreślił.
Polska nadzieja na medal
We wtorek w kategorii 58 kg wystąpi Joanna Łochowska. Zawodniczka UKS PC Zielona Góra zdaniem opiekunów kadry jest dobrze przygotowana do walki na pomoście w Hali Stulecia.
- Liczymy na dobry start i dobre miejsce. Realnie na miejsce 5-8. Jeśli będzie dobry start to myślę, że będzie wysokie miejsce. Joanna jest dobrze przygotowana, w Spale na zgrupowaniu poprawiła rekordy życiowe. Jeśli to powtórzy będzie naprawdę dobrze - powiedział Faraś.
Mistrzostwa świata we Wrocławiu rozgrywane są w Hali Stulecia we Wrocławiu już po raz drugi. Pierwsze odbyły się w innej rzeczywistości - 100 lat temu. Dochód ze sprzedanych biletów będzie przeznaczony na pomoc dla chorej córeczki brązowego medalisty IO w Londynie Bartłomieja Bonka.
Patronem medialnym mistrzostw świata w podnoszeniu ciężarów jest radiowa Jedynka. Zawody sportowe we Wrocławiu odbywają się w dniach 20 - 27 października 2013.
mr