Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Paweł Słójkowski 14.11.2013

Kaczmarek: Słowacja i Irlandia to wymagający rywale

W piątek w meczu ze Słowacją we Wrocławiu Adam Nawałka zadebiutuje w roli selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski. We wtorek biało-czerwoni zagrają w Poznaniu z Irlandią. - Na tym etapie to odpowiedni rywale - powiedział trener Bogusław Kaczmarek.
Adam Nawałka podczas treningu reprezentacji PolskiAdam Nawałka podczas treningu reprezentacji PolskiPAP/Jakub Kaczmarczyk

- Trener Nawałka ma ponad dziewięć miesięcy na przygotowanie reprezentacji do pierwszych eliminacyjnych meczów mistrzostw Europy 2016. Dlatego uważam, że na tym etapie przygotowań to dla naszej drużyny odpowiedni rywale. Nie zagramy z zespołami z najwyższej półki, ale mimo wszystko są to dość wymagający przeciwnicy. Pomimo osłabienia wyżej oceniam Słowację, z którą ostatnio toczyliśmy zacięte boje, także w eliminacjach mistrzostw świata 2010. Właśnie w takich spotkaniach można sprawdzić nowych zawodników oraz przetestować różne ustawienia, zwłaszcza w obronie - dodał Kaczmarek.
63-letni szkoleniowiec uważa, że Adam Nawałka ma wizję i koncepcję pracy z kadrą narodową.

- Widać to po jego powołaniach, które wiele osób mogło wprawić w pewne zdumienie. Przecież w reprezentacji znalazł się Rafał Kosznik, który niedawno występował w Warcie Poznań. Na marginesie dodam, że gdybym nadal pracował w Lechii, Kosznik grałby w Gdańsku - zapewnił.
Popularny "Bobo" twierdzi, że na miejscu Nawałki spróbowałby takich samych ustawień na środku obrony. Były szkoleniowiec Lechii Gdańsk nie ukrywa, że jest również zwolennikiem powrotu do reprezentacji Ludovika Obraniaka.
- W meczu ze Słowacją także postawiłbym na duet Artur Jędrzejczyk - Marcin Kamiński, bo układ stoperów Kamil Glik - Łukasz Szukała nie przekonuje mnie. Moim zdaniem Adrian Mierzejewski powinien zagrać jako ofensywny pomocnik, tuż za napastnikiem. W drużynie narodowej widzę także miejsce dla Obraniaka, który powinien występować nie na "10", tylko na pozycji, w której wystawiany jest w Bordeaux - wyjaśnił.
Były asystent Leo Beenhakkera ma szczególne powody, aby trzymać kciuki na nowego selekcjonera.

- Każdy kibic biało-czerwonych powinien jak najlepiej życzyć naszej reprezentacji. Adam może u mnie jednak liczyć na dodatkowe względy, bo łączą mnie z nim więzy przyjaźni. Znamy się jeszcze z lat 70., kiedy rywalizowaliśmy na piłkarskim boisku. Poza tym zbliżyliśmy się podczas pracy w kadrze u boku Beenhakkera. Wierzę w Adama i jestem przekonany, że powiedzie mu się również w reprezentacji - podsumował Bogusław Kaczmarek.

ps