Inwestycja ma kosztować 2 mld złotych. Rozpoczęcie produkcji silników planowane jest na 2019 rok. Marek Kłoczko przyznał, że potwierdzenie informacji o lokalizacji fabryki w Polsce to dobra wiadomość.
– Inwestycja to nowe miejsca pracy, ale także zysk wizerunkowy, ponieważ budowana jest pozycja i marka Polski. Musimy jednocześnie pamiętać, że nasz kraj od dawna jest zagłębiem produkcji silników i części samochodowych – ocenił ekonomista.
– Przemysł motoryzacyjny to bardzo istotny element naszej gospodarki. Jednocześnie nie są to pierwsze niemieckie silniki, które będą wyjeżdżać z Polski. Natomiast będzie to bardzo nowoczesna fabryka, co bardzo mnie cieszy – dodał Marek Zuber.
Od lewej: Marek Kłoczko, Marek Zuber i Jakub Borowski; Foto: PR25/TB
Jakub Borowski zwrócił uwagę, że gospodarka pozytywnie odczuje niemiecką inwestycję, o ile Mercedes zdecyduje się na zakupy u polskich producentów.
– Gdyby Mercedes importował wszystkie potrzebne części, to przełożenie na polskie PKB byłoby odpowiednio słabsze. Jeżeli fabryka będzie realizować duże zakupy u krajowych producentów, to przełożenie na PKB będzie o wiele większe – powiedział gość Polskiego Radia 24.
W całości Pulsu Gospodarki także m.in. o plajtujących czeskich kopalniach i kwocie wolnej od podatku.
Gospodarzem audycji była Sylwia Zadrożna.
Polskie Radio 24/gm