Marek Zuber zwrócił uwagę, że przyczyną tego zjawiska mogą być czynniki wewnętrzne. - Po zakończeniu pierwszego kwartału zarówno Ministerstwo Rozwoju, jak i Ministerstwo Finansów uważało, że ten dobry odczyt wynikał z inwestycji. Tymczasem przyczyną wzrostu PKB była konsumpcja, co nie jest najlepszą metodą – powiedział ekonomista i dodał, że bardziej istotne będą więc dane szczegółowe, które ukarzą się za 2-3 tygodnie.
Z kolei Cezary Mech zauważył, że duże znaczenie może mieć także światowa gospodarka. - Obawy makroekonomiczne związane z funkcjonowaniem rynku kapitałowego i niebezpieczeństwem wybuchu wojny handlowej między USA i Chinami oraz USA i Niemcami, zostały złagodzone. Teraz gospodarka światowa jest w fazie boomu i jest znacząco przegrzana – podkreślił były wiceminister finansów.
Jak zaznaczył Jeremi Mordasewicz, wzrost gospodarczy bierze się ze wzrostu zatrudnienia, inwestycji oraz różnicy pomiędzy eksportem a importem. - Jeżeli chodzi o wzrost zatrudnienia kończą się możliwości pozyskiwania pracowników i można się spodziewać raczej wyhamowania tego procesu – powiedział ekspert.
Na 31,5 mln dorosłych Polaków mamy 16 mln 300 tys. pracujących oraz 9,5 mln emerytów i rencistów oraz ogromną rzesz ludzi biernych zawodowo. Zdaniem gościa audycji, kraj w którym tak wiele osób nie chce pracować, nie ma szans na szybki rozwój.
Gospodarzem audycji był Arkadiusz Ekiert
Polskie Radio 24/kawa
_____________________
Data emisji: 15.08.17
Godzina emisji: 9.08