Jak poinformował Mariusz Szpikowski, radomskie lotnisko przejmie część połączeń czarterowych i tzw. niskokosztowych z lotniska w Warszawie.
Adrian Furgalski zaznaczył, że z Warszawy na lotnisko w Radomiu nie ma połączenia kolejowego. - Na lotnisko jest jedynie bocznica wojskowa. Pociągi pasażerskie na lotnisko nie dojeżdżają i póki co nie było w planach, by bocznicę przerobić na bocznicę pasażerską – wyjaśnił gość.
Dodał, że wciąż jest realizowana inwestycja kolejowa na linii Warszawa-Radom. – To jedna ze sztandarowych inwestycji, za którą powinniśmy się wstydzić, bo miała być ona zrobiona w 2012 roku – podkreślił Furgalski.
Jego zdaniem, lotnisko w Radomiu nie jest potrzebne i w ogóle nie powinno było powstać. - Od miesiąca stoi puste, bo wycofał się z niego kolejny przewoźnik. Od uruchomienia lotniska w 2014 roku były na nim linie czeskie, łotewskie. Nie da się jednak zapisać w ustawie, że od teraz linie Wizzair czy linie czarterowe będą latać z Radomia. Niestety, nie ma tam potencjału turystycznego ani biznesowego – tłumaczył.
W opinii Furgalskiego, jeśli w Radomiu powstanie lotnisko komplementarne dla Warszawy, wpadnie w marazm z uwagi na liczbę pasażerów. - Budujemy je na 10 mln, ale gdy powstanie Centralny Port Komunikacyjnych to liczba pasażerów spadnie do 2 mln. Nie będzie to więc racjonalne wydanie pieniędzy – podsumował.
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji był Grzegorz Jankowski.
Polskie Radio 24/pr
____________________
Data emisji: 6.04.18
Godzina emisji: 7:10