Zdaniem Karola Gaca bycie antyPiS-em nie jest receptą na wygranie wyborów. – Polacy pamiętają, że jedną z głównych recept Platformy było straszenie PiS i to się nie powiodło. To głównie Grzegorz Schetyna mówi o wspólnych listach, inne partie się dystansują. Trzeba zaznaczyć o jakich partiach mówimy - o tych, które miałyby startować w takim bloku – partie lewicowe w ogóle nie zamierzają w nim startować. Kukiz’15 też jest partią opozycyjną, nie wiadomo jak zachowa się PSL. Więcej jest sygnałów świadczących przeciwko wspólnym listom – powiedział publicysta.
Według gościa Polskiego Radia 24 apel Schetyny to gra na centrowy elektorat. – Polacy wolą polityków, którzy zgodę budują. To gry polityczne, które są wygodne dla polityków Platformy Obywatelskiej, dla innych partii niekoniecznie. Wybory samorządowe i parlamentarne cechują się też odrębna logiką. Zjednoczenie zawsze będzie premiować, ale to będzie wojna o personalia liderów poszczególnych partii. Platforma nie wyciągnęła wniosków ze swojej porażki, nie widać dyskusji programowych w partii – mówił Gac.
Jak podkreślał Marcin Makowski, polityka parlamentarna nie odzwierciedla tego, co dzieje się w samorządach. – Utworzenie wspólnych list wyborczych w wyborach parlamentarnych jest wbrew pozorom łatwiejsze niż w samorządowych. W parlamencie podziały ideowe i polityczne przebiegają jasno, a samorządy to mozaika różnych interesów. Jest wielu liderów, którzy mają sprawy do załatwienia w regionie, łączenie ich to karkołomne logistycznie zadanie. Jeśli dojdzie do totalnej mobilizacji opozycji, to można ją raczej rozpatrywać tylko w wyborach parlamentarnych – mówił gość Polskiego Radia 24.
W ocenie dziennikarza mamy do czynienia z kolejną odsłoną walki o przywództwo na opozycji. – To jest największa słabość polskiej opozycji, że samodzielnie nie jest w stanie pokonać PiS. Interesy i ambicje poszczególnych polityków przeszkadzają w zjednoczeniu opozycji. Nie bez znaczenia jest fakt, że liderzy partii nie cieszą się zaufaniem wyborców. Start ze wspólnych list niekoniecznie musi oznaczać wynik sumy poparcia w sondażach poszczególnych partii. Politycy wahają się czy to dobry moment na wspólne listy i sondują opinię publiczną – powiedział Makowski.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem audycji był Filip Memches i Krzysztof Grzybowski.
Polskie Radio 24/PAP
____________________
Data emisji: 05.09.2017
Godzina emisji: 11:10 i 12:21