To pierwsza oficjalna wizyta Recepa Erdogana w Europie od nieudanego zamachu stanu w Turcji z lipca 2016. Minister Krzysztof Szczerski powiedział, że Turcja jest krytykowana przez instytucje międzynarodowe, ma aktualnie skomplikowane relacje z ważnymi państwami europejskimi, między innymi z Niemcami. Minister zaznaczył jednak, że jest zbyt ważnym partnerem dla Europy, NATO i całego świata, który chce żyć w pokoju, by z nią nie rozmawiać. Zdaniem Władysława Chilmona państwa europejskie nie są skłonne, by gościć prezydenta Turcji.
- Faktem jest, że Europejczycy są bardzo zaniepokojeni tym, co Erdogan robi w Turcji. Niedawne spory polityczne z Niemcami i Holandia oraz obecne przepychanki dyplomatyczne z USA, to sygnały pokazujące, że Zachodowi bardzo przeszkadza to, co w Turcji się dzieje. Kraje zachodnie zaczynają się zastanawiać na ile mogą polegać na Turcji, która woli współpracować z Rosją niż z NATO. Mam wrażenie, że Polska chętnie odgrywa rolę mediatora między Turcją a UE. Stawiamy się jako państwo, które wspiera turecka dążenia do wejścia do Wspólnoty. To dość bezpieczna pozycja, ponieważ wiadomo, że Turcja do Unii nie wejdzie, jednak my możemy się przedstawić jako sojusznik Turcji – mówił gość Polskiego Radia 24.
Według turkologa, mimo trudności Turcja jest ważnym partnerem gospodarczym dla Polski. – Ankara notuje od wielu lat wysoki wzrost gospodarczy, czasem nawet na poziomie dwucyfrowym. To partner, który chce handlować z Europą. Erdogan nie jest fanem Unii, chciał się od niej odciąć, ale nie dał rady, ponieważ 60 proc. eksportu tureckiego nadal jest kierowane do UE. Wspólnota też potrzebuje Turcji, by walczyć na bieżąco z kryzysem uchodźczym. Polska jest dobrą odskocznią od problemów, nasze kraje starają się zwiększyć wymianę handlową – powiedział Chilmon.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Jakub Kukla.
Polskie Radio 24/IAR/PAP
____________________
Data emisji: 17.10.2017
Godzina emisji: 10:15