Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Małgorzata Byrska 10.05.2017

Wicepremier Morawiecki: potrzebujemy inwestycji, które podnoszą innowacyjność, wydajność i produktywność gospodarki

Jednym z wiodących tematów na IX Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach są inwestycje. I te zagraniczne w Polsce, i te polskie na świecie, a także inwestycje polskich firm w naszym kraju. Czy możemy być zadowoleni z tempa, w jakim rozwijają się i inwestują polskie firmy?
Posłuchaj
  • Inwestycje lubią generować nowe inwestycje, kolejne inwestycje – ocenia wicepremier Mateusz Morawiecki. (Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Zachęcam wszystkich Polaków do przedsiębiorczości, bo to będzie pobudzało gospodarkę – podkreśla Tomasz Misiak z Work Service S.A. (Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Optymalny dla naszej gospodarki byłby miks inwestycji krajowych i zagranicznych – uważa Piotr Soroczyński, główny ekonomista KUKE. (Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Co zrobić, aby polscy przedsiębiorcy chcieli dalej się rozwijać? Jak mówi Piotr Soroczyński, główny ekonomista KUKE, w tym kontekście kluczowe są dwa elementy: koniunktura gospodarcza i stabilność otoczenia biznesowego. (Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Jesteśmy krajem, który potrzebuje importować kapitał z zagranicy, aby poprawiać efektywność naszej gospodarki – uważa Marcin Diakonowicz, partner w dziale audytu Deloitte, lider German Desk. (Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Polską siłą jest m.in. dobrze wykształcona kadra – zaznacza Marcin Diakonowicz, partner w dziale audytu Deloitte, lider German Desk. (Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

Jak podkreśla gość radiowej Jedynki wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki, jest on bardzo zadowolony z trendu, który już nie tylko się zarysował na horyzoncie, ale który jest bardzo widoczny w naszej gospodarce.

– W zeszłym roku, kiedy nie było zbyt wielu projektów odziedziczonych po naszych poprzednikach, rzeczywiście inwestycje lekko przysiadły. Natomiast w tym roku widzimy bardzo wyraźne odbicie. Jest to o tyle ważne, że inwestycje lubią generować nowe inwestycje, kolejne inwestycje. A inwestorzy lubią innych inwestorów i czasami zachowują się grupowo. I tak samo widzimy teraz, że jest duże i rosnące zainteresowanie naszym krajem inwestorów zagranicznych w sferze przemysłowej, ale również inwestorzy krajowi się uaktywnili. I jeszcze w kontekście Brexitu, ale i niezależnie od Brexitu – przyciągamy bardzo wiele miejsc pracy od instytucji finansowych, od funduszy emerytalnych, powierniczych. Byłem też kilka razy w Londynie, w Nowym Jorku i to były bardzo dobre rozmowy – ocenia wicepremier Morawiecki.

Mateusz Morawiecki Przyciągamy bardzo wiele miejsc pracy od instytucji finansowych, od funduszy emerytalnych, powierniczych.

Rozmowy, których efektem są właśnie zagraniczne inwestycje.

Choć, co podkreśla Tomasz Misiak, założyciel i prezydent Rady Nadzorczej Work Service SA, to jednak inwestycje realizowane w Polsce, przez nasze przedsiębiorstwa są jednym z głównych motorów wzrostu.

– Cieszymy się kiedy przychodzą do nas inwestorzy zagraniczni, ale najważniejsze jest tworzenie tej wartości dodanej, czyli własnych marek, własnych produktów, ta słynna reindustrializacja – uważa gość Polskiego Radia 24.

I dodaje, że w ubiegłym roku spadły inwestycje samorządowe, ale nie inwestycje polskich przedsiębiorstw.

– Te inwestycje były na tym samym poziomie. I dzięki temu wzrost gospodarczy utrzymuje się wciąż na bardzo atrakcyjnym, ponad 3-proc. poziomie, a prognozy wzrostu są ciągle optymistyczne – przypomina Tomasz Misiak. Bo najdroższy kapitał, jaki istnieje, to kapitał własny. Czyli kiedy od kogoś bierzemy ten kapitał własny, to najdrożej za niego płacimy.

– Dlatego najlepiej, gdybyśmy mogli używać tego kapitału pochodzącego z Polski, bo wtedy będziemy produkować wartość dodaną na terenie Polski. Choć oczywiście kapitał zagraniczny też jest ważny i też będziemy z niego korzystać – komentuje gość PR 24.

Tomasz Misiak Najlepiej, gdybyśmy mogli używać tego kapitału pochodzącego z Polski, bo wtedy będziemy produkować wartość dodaną na terenie Polski.

Jakich inwestycji potrzebuje Polska?

Zdaniem Mateusza Morawieckiego Polska potrzebuje każdych inwestycji, ale przede wszystkim potrzebujemy inwestycji, które podnoszą innowacyjność, wydajność, produktywność gospodarki naszego kraju.

– Bo dzięki temu produkowane u nas produkty mogą być sprzedawane po wyższych marżach, a pracujący przy nich inżynierowie, technicy, osoby po różnego rodzaju szkołach zawodowych, są lepiej opłacani niż to było do tej pory. To jest taki znak firmowy naszej ekipy rządowej, że chcemy nie tylko, żeby bezrobocie malało, i robimy wszystko, żeby tak było, ale też przyciągamy inwestycje. Sam także przyciągam inwestorów – zwraca uwagę wicepremier Morawiecki.

I przypomina, że niedawno w Ropczycach pod Rzeszowem otwarto fabrykę silników samolotowych Rolls-Royce'a, a tego typu inwestycje dają nam później bardzo pozytywny impuls do rozwoju produktów wysokomarżowych. Dlatego też polityka inwestycyjna państwa powinna być w miarę klarownie zarządzana.

Mateusz Morawiecki Inwestycje zagraniczne dają impuls do rozwoju produktów wysokomarżowych.

– Wiemy, na jakich branżach powinno nam zależeć i w jakich branżach Polska jest już dzisiaj mocna. Ale to przedsiębiorcom zostawiłbym aktywność i możliwość wyboru. Tak działa już Polski Fundusz Rozwoju, który przeznacza środki, jest współdecydentem, ale zostawia pełną wolę i inicjatywę po stronie przedsiębiorców w zakresie tego, jakie branże chcą wspierać. Mówi tylko ogólnie: to ma być technologia, to ma być innowacyjność, czyli coś co będzie pchało naszą gospodarkę do przodu – dodaje Tomasz Misiak.

Czy Polska bez pieniędzy zagranicznych może się rozwijać?

Jak podkreśla wicepremier Morawiecki, Polska dzisiaj ma za mało kapitału. Inwestycje wymagają i kapitału, i wyedukowanych pracowników, dostępnej pracy i technologii.

Mateusz Morawiecki Polska dzisiaj ma za mało kapitału.

– A my tego kapitału mamy za mało od ponad 200 lat, kiedy to „przegraliśmy naszą historię”. Dzisiaj też staramy się odrabiać błędy z modelu gospodarczego III Rzeczpospolitej, kiedy to nadmiernie konsumowaliśmy, a za mało koncentrowaliśmy się na oszczędnościach i na inwestycjach. To jest oczywiście wieloletni proces i nie zrobimy tego z roku na rok. Zwłaszcza, że jesteśmy też ekipą „solidarnościową”, taką, która stara się, żeby nikt nie wypadł za burtę. Czyli przekazaliśmy jednocześnie bardzo dużo pieniędzy, kilkadziesiąt miliardów złotych na cele społeczne. Ale na szczęście to, co robimy w Ministerstwie Finansów, czyli uszczelnianie systemu podatkowego, powoduje, że deficyt budżetowy jest mniejszy raczej niż większy – wyjaśnia gość radiowej Jedynki.

I dlatego też Tomasz Misiak ma nadzieję, że będziemy używać kapitału polskich przedsiębiorców, wspieranego kapitałem, który oferuje państwo w takiej czy innej formule, wspieranym środkami europejskimi.

Tomasz Misiak Musimy wychodzić poza Polskę z naszymi inwestycjami.

– Bo musimy wychodzić poza Polskę z naszymi inwestycjami. Jesteśmy beneficjentem netto środków europejskich, ale jesteśmy też zapóźnieni, jeśli chodzi o ten kapitał pierwotny, bo budujemy go dopiero od 25 lat, i tego kapitału w Polsce będzie ciągle brakować. Dlatego jego wsparcie, nie tylko przy użyciu środków unijnych, ale i rządowych, i lewarowanie kapitałem międzynarodowym będzie zawsze konieczne – zauważa gość Polskiego Radia 24.

Co może przyciągnąć inwestorów zagranicznych?

Na świecie jest nadpłynność kapitału, ale problemem jest, jak ten kapitał do nas przyciągnąć.

– Dużo jeździmy, i  Ministerstwo Rozwoju, i Ministerstwo Finansów do krajów Europy Zachodniej, w szczególności do Wielkiej Brytanii, gdzie jest wielu inwestorów zaniepokojonych Brexitem, i myślę, że to jest coś, co bardzo dobrze nam wychodzi. Bo pojawia się bardzo dużo nowych inwestycji, dużo miejsc pracy. Warto tu też podkreślić, że cieszymy się z tych inwestycji zagranicznych, ale trzy razy bardziej cieszę się z każdej inwestycji polskiej. A to dlatego, że chcemy, żeby było jak najwięcej polskiej własności w polskiej gospodarce. Żeby ten polski kapitalizm to nie był kapitalizm, gdzie nasz produkt narodowy brutto jest o tyle mniejszy od produktu krajowego brutto – tłumaczy wicepremier Morawiecki.

Mateusz Morawiecki Cieszymy się z inwestycji zagranicznych, ale trzy razy bardziej cieszę się z każdej inwestycji polskiej.

A co może pobudzić polskie firmy?

Jednak zbudowanie takiej bazy kapitałowej, abyśmy nie musieli się posiłkować pieniędzmi i inwestycjami z zagranicy, np. ze Stanów Zjednoczonych, które są liderem pod względem zagranicznych inwestycji w naszym kraju, to sprawa wieloaspektowa i na lata.

– Odpowiem przewrotnie. Największym inwestorem w Unii Europejskiej w inwestycjach zagranicznych przychodzących, ale także w inwestycjach, które wychodziły z Unii, były trzy kraje: Stany Zjednoczone, trochę taki raj podatkowy, czyli Szwajcaria i „czysty” raj podatkowy – Bermudy. Bo przecież Bermudy to nie jest żadna licząca się gospodarka w skali światowej, ale poprzez to, że są rajem podatkowym przyciągają inwestorów. Natomiast nam się te raje podatkowe zdecydowanie nie podobają, walczymy z nimi i jednocześnie staramy się skłonić polskich przedsiębiorców, inwestorów do pozostawienia jak najwięcej kapitału i zainwestowania go w Polsce, lub do ekspansji międzynarodowej, ale stąd. Bo wtedy ta ekspansja będzie prowadziła do repatriacji kapitału do Polski i w ten sposób będzie rósł dobrobyt w kraju – wyjaśnia gość radiowej Jedynki.

Stąd teraz rząd namawia firmy, które mają gigantyczne pieniądze na kontach, aby wspólnie wchodziły z nim w projekty inwestycyjne, wspólnie ponosiły ryzyko.

Tomasz Misiak Rząd namawia firmy, które mają gigantyczne pieniądze na kontach, aby wspólnie wchodziły z nim w projekty inwestycyjne.

– A obecnie mamy najniższy poziom kosztów stworzenia własnej firmy. Kiedyś, w 2000 roku stworzenie firmy internetowej w USA kosztowało 10 mln dolarów, a dzisiaj kosztuje 20 tys. dolarów. I podobnie jest w Polsce. I dlatego zachęcam wszystkich Polaków do przedsiębiorczości, bo to będzie pobudzało gospodarkę – wyjaśnia Tomasz Misiak.

Firmy trzymają na kontach środki, bo każde inwestowanie to ryzyko walutowe, inwestycyjne, polityczne, a tego chcą unikać.

– I dlatego programy, które dzielą to ryzyko pomiędzy partnera publicznego i prywatnego, są bardzo ważne. Program Starter proponuje np. 80 proc. dofinansowania z budżetu państwa, poprzez system funduszowy – zaznacza gość PR 24.

Konstytucja dla biznesu, czyli stabilne regulacje

Jednak inwestowaniu sprzyja przede wszystkim przejrzyste i stabilne prawo. I na to czekają polscy przedsiębiorcy. Zdaniem Tomasza Misiaka to już nie pieniądze są główną przeszkodą dla inwestycji, a raczej obawa przed ryzykiem. Ale nie tylko.

Tomasz Misiak To już nie pieniądze są główną przeszkodą dla inwestycji, a raczej obawa przed ryzykiem.

– Barierą dla rozwoju firm pozostaje nadal opieszały system sądowniczy spraw gospodarczych. Brakuje uproszczenia systemu podatkowego. A organy podatkowe mają zbyt dużą dowolność oceny prawa. I bardzo ważna jest przewidywalność i stabilność prawa – wylicza gość PR24. A ponad 80 proc. naszego PKB wytwarzają firmy prywatne. I dlatego warto im pomagać.

Przełomowym dokumentem ma być Konstytucja dla biznesu, której konsultacje cały czas trwają.

Mateusz Morawiecki Konstytucja dla biznesu jest pewnym konglomeratem aktów prawnych.

– Poszczególne elementy Konstytucji dla biznesu już wdrożyliśmy. Cztery - pięć bardzo dużych ustaw już zostało wdrożonych, lub są w końcówce procesu legislacyjnego. Bo Konstytucja dla biznesu jest pewnym konglomeratem aktów prawnych, ale jednocześnie ma to być ustawa dla przedsiębiorców, wraz z przylegającymi różnymi innymi ustawami. I znaczna część tego procesu jest już za nami, aczkolwiek jeszcze przez kilka najbliższych miesięcy będziemy prowadzić różnego rodzaju konsultacje i wdrożenia – podkreśla wicepremier Mateusz Morawiecki.

I dodaje, że  ten cały zbiór regulacji wejdzie w życie raczej latem - jesienią przyszłego roku.

– Będziemy wprowadzali miesiąc po miesiącu kolejne ustawy, w ramach szeroko rozumianej Konstytucji dla biznesu oraz 100 zmian dla firm, z których najbliższe wchodzą już od 1 czerwca. I jeszcze jest ustawa o robotyzacji, którą promujemy, a która pozwala firmom inwestującym w badania, rozwój, wdrożenia zaawansowanych technologii jednorazowo, w jednym roku podatkowym wpisać w koszty daną inwestycję, zaawansowaną technologicznie – przypomina gość radiowej Jedynki wicepremier Mateusz Morawiecki.

A wśród innych tematów dziewiątej edycji Kongresu, którego patronem medialnym jest Polskie Radio, warto wskazać takie zagadnienia jak m.in: nowy pomysł na Europę – przemiany polityczne w Unii; gospodarka po Brexicie oraz prawdopodobieństwo innych „exitów”; kryzys w postrzeganiu liberalnego kapitalizmu; hierarchia wartości w gospodarce w dobie nowych pokoleń pracowników; IV rewolucja przemysłowa – jak rozwijać przemysł z wykorzystaniem najnowszych technologii i w oparciu o digitalizację; inwestowanie w czasach niestabilności – ryzyko, bariery, odwaga, profity.

Błażej Prośniewski, Małgorzata Byrska